Trudno się spodziewać, by dzisiejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego przyniosło zmiany w polityce pieniężnej. Rynek chciałby jednak usłyszeć, jak zaawansowane są działania w zakresie wprowadzonego we wrześniu pakietu stymulacyjnego i czy bank będzie kontynuował skup aktywów. Wielu członków EBC krytykowało jego wprowadzenie, ponieważ według nich można było jeszcze z takimi działaniami poczekać. Podane właśnie indeksy PMI potwierdzają jednak bardzo słabą kondycję biznesu w Europie. Podobnie jak dzisiejsze odczyty PMI, ostatnio publikowane dane z Europy były słabe. Mario Draghi ma więc podstawy do wskazania, że wprowadzenie skupu aktywów było właściwe. Należy pamiętać, że może być to pożegnalne i w efekcie nie do końca obiektywne wystąpienie prezesa EBC. Może być to raczej ,,podsumowanie kadencji" w optymistycznym tonie, chwalące działania EBC w ostatnich latach.
Tymczasem indeks PLN doszedł do istotnego poziomu oporu, a analitycy na wielu poszczególnych parach walutowych oczekują korekty. Nie można się temu dziwić. EUR/PLN praktycznie bez zawahania spadł z poziomu niespełna 4,4 do 4,27. Podobnie USD/PLN zniżkował z 4,025 do 3,85. Teraz na tych parach jest sporo miejsca, nawet na dynamiczną korektą o odpowiednio 4 i 7 groszy w górę. Zmiany kursu CHF/PLN wyglądają w ostatnich tygodniach bardzo podobnie, jak w przypadku EUR/PLN i USD/PLN.
Sprawa Brexitu została na razie odłożona. Można założyć, że Parlament Europejski da Brytyjczykom czas do końca stycznia. Rynki uznały, że brytyjscy parlamentarzyści będą pracować dalej, a rozstrzygnięcia będą miały miejsce dopiero na początku przyszłego roku. Wszystko może zmienić ogłoszenie przez Borisa Johnsona przedterminowych wyborów. Mogłoby ono wprowadzić nową dynamikę na parze walutowej GBP/PLN, gdzie złoty, z powodu siły funta do innych walut, wygląda zdecydowanie najsłabiej. Szanse na zbliżenie się na GBP/PLN do strefy oporu przy 5,00-5,05 rosną, szczególnie gdy szanse na Brexit bez umowy spadają.
Szwedzki bank centralny pozostawił dziś główną stopę procentową na poziomie -0,25, a norweski odpowiednik - na pułapie 1,5%. Oprócz konferencji prasowej po posiedzeniu EBC o godz. 14:30, czekają nas dziś jeszcze publikacje danych makroekonomicznych z USA. O godz. 14:30 podane zostaną całkowite zamówienia na dobra trwałe, gdzie prognozuje się znaczny spadek o 0,8%. Następnie tygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych mają wynieść o tysiąc więcej (215 tys.) niż w poprzednim okresie. Natomiast publikowana o 16:00 sprzedaż nowych domów ma spaść z 713 tys. do 701 tys.
Łukasz Wardyn, dyrektor - Europa Wschodnia, CMC Markets