Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon może pożegnać się ze stanowiskiem. Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", jego dymisji domaga się minister energii Krzysztof Tchórzewski, który właśnie z funduszu stabilizacyjnego JSW chce sfinansować budowę nowego bloku węglowego elektrowni w Ostrołęce. Już wcześniej o możliwej dymisji Ozona pisała "Rzeczpospolita".
Mimo wydanego polecenia Enei i Enerdze rozpoczęcia budowy bloku węglowego o mocy 1000 MW w Ostrołęce, nadal nie wiadomo skąd wziąć na to pieniądze. A chodzi o ponad 6 mld zł, które trzeba zapłacić wykonawcy generalnemu, tj. GE Power. Umowa musi zostać zawarta do 28 stycznia.
Jak informuje "Puls biznesu", z 6 potrzebnych mld zł na stole na razie leżą 2 mld. Od Energi i Enei, które obiecały wyłożyć po 1 mld zł. Do rozmoów o udzielenie finansowania Ostrołęki zasiadła też Polska Grupa Energetyczna (PGE). Kolejny 1 mld zł zapowiedział wstępnie FIZAN Energia, fundusz zarządzany przez TFI Energia, którego jedynym akcjonariuszem jest PGE. Grupa zapewnia, że nie chodzi o jej własne pieniądze, a zewnętrzne. Nie wiadomo jednak czyje.
W gorączce poszukiwań pieniędzy na sfinansowanie elektrowni minister energii Krzysztof Tchórzewski wpadł na pomysł, by przerzucić na Ostrołękę 1,5 mld zł z funduszu JSW, ale nie zgadza się na to prezes spółki węglowej Daniel Ozon. Jak pisze "DGP", JSW odłożyła 1,5 mld zł na czarną godzinę. Zdeponowała pieniądze w tzw. funduszu stabilizacyjnym, żeby nie było powtórki sprzed kilku lat, gdy w czasie kryzysu omal nie zbamkrutowała.
Fundusz co prawda jest przeznaczony na określone cele JSW, ale ministrowi energii to nie przeszkadza, dlatego planuje wyciągnięcie kasy na Ostrołękę.
- Kłopot w tym, że prezes JSW mówi "nie". Dlatego potrzebny jest taki, który się podporządkuje - twierdzą rozmówcy "DGP" znający sprawę. Na 10 stycznia zaplanowano posiedzenie rady nadzorczej JSW. Jednym z punktów są zmiany w zarządzie spółki.
Sprawdź także: Klienci Energetycznego Centrum mogą odzyskać pieniądze
- Minister Tchórzewski prowadzi prywatną wojenkę. Sam potwierdza, że chodzi o odwołanie Daniela Ozona. Znany jest nam też pomysł zabrania pieniędzy JSW na budowę Ostrołęki - stwierdził w rozmowie z "DGP" Roman Brudziński, wiceszef Solidarności przy JSW. Jak dodaje, to pieniądze na kryzys, który może nadejść już w 2020 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl