"W imieniu organizacji przedsiębiorców, wchodzących w skład Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP, oraz swoim własnym - zwracam się do Pana z apelem o wyznaczenie i ogłoszenie ostatecznej daty zakończenia ograniczeń w działaniu firm i powrotu do sytuacji sprzed ogłoszenia stanu pandemii najpóźniej na dzień 1 lipca 2020 roku" - napisał Abramowicz w piśmie, skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego.
Zaznaczył, że "środowisko przedsiębiorców ze zrozumieniem przyjmowało działania rządu nakierowane na walkę z koronawirusem - także te, które prowadziły do ograniczenia bądź zamknięcia firm". Jednak przypomniał, że obecnie wypłaszczamy krzywą zachorowań, przybyło łóżek na oddziałach zakaźnych, opracowano procedury oraz zakupiono potrzebny sprzęt, pojawiają się też możliwości przeprowadzania coraz większej liczby testów.
"Biorąc pod uwagę te wszystkie niewątpliwe sukcesy - czas, aby już teraz polski rząd przystąpił do wdrażania planu 'odmrażania gospodarki', podając konkretne terminy kolejnych etapów wychodzenia z blokady" - apeluje Abramowicz.
Proponuje, by uruchomienie żłobków, przedszkoli i klas 1-3 nastąpiło jeszcze w maju.
"Pozwoli to na powrót do pracy rodziców opiekujących się teraz dziećmi do lat 8. Do tego czasu Ministerstwo Zdrowia powinno przedstawić warunki, jakie muszą spełnić poszczególne branże, aby móc bezpiecznie działać" - ocenił.
Zaznaczył, że "warunki te powinny być skonsultowane z przedsiębiorcami".
"Branże natomiast muszą mieć możliwość rozważenia, kiedy będą w stanie dostosować się do tych wymogów. Właśnie moment, kiedy będą w stanie wypełnić zasady bezpieczeństwa, powinien decydować o terminie ich otwierania" - sugeruje Rzecznik.
"W tej chwili, zamiast obcinać włosy w rygorze epidemiologicznym w salonach fryzjerskich, spora część Polaków korzysta z usług mobilnych, wykonywanych z pominięciem zalecanych zabezpieczeń. Dlatego ważne jest, aby jak najszybciej wszystkie branże mogły działać legalnie, respektując obowiązujące obostrzenia i rekomendacje resortu zdrowia" - podkreślił.
W jego ocenie, "ostateczny termin zakończenia ,,operacji odmrażania" nie powinien przekroczyć daty 1 lipca".
"Jeżeli uda się zrobić to wcześniej, tym lepiej dla budżetu i całej gospodarki" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że "przedsiębiorcy muszą jednak znać maksymalny okres, przez który będą musieli finansować przestój".
"Wobec braku konkretnej informacji, jak długo będą musieli dokładać do swych firm - przedsiębiorcy nie są w stanie oszacować, czy będzie ich na to stać, dlatego - mimo wysiłków, aby utrzymać miejsca pracy - są zmuszeni do dawania wypowiedzeń pracownikom, co już wkrótce może skutkować skokowym wzrostem bezrobocia" - podkreślił.
Według Abramowicza, "zamrożona w całości lub w części działalność firm, a co za tym idzie - niemożność płacenia przez nie podatków, przy jednoczesnym finansowaniu z budżetu środków na ich wspomaganie, może doprowadzić do załamania się finansów publicznych, dwucyfrowego bezrobocia i zaprzepaszczenia z takim trudem budowanego dobrobytu naszego społeczeństwa".
"Dlatego prosimy Pana Premiera, aby wzorem Czech, Austrii czy Danii, polski rząd rozpoczął szybki powrót do gospodarczej normalności, z zastrzeżeniem zastosowania wszystkich dostępnych metod zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i klientom, i zakończył ten proces nie później niż 1 lipca 2020 roku" - podsumował.