"W I kwartale 2020 roku mieliśmy do czynienia z nawet 10% wzrostu zapotrzebowania na opakowania z papieru. W przypadku opakowań z tworzyw sztucznych również odnotowaliśmy wzrost, ale znacznie niższy, jednocyfrowy" - powiedział Maciej Nałęcz z Santander Bank Polska w trakcie webinaru "Rynek opakowań z tworzyw sztucznych w erze COVID-19".
Według niego, rośnie wykorzystanie opakowań w przeliczeniu na produkt, co sprawia, że zużycie opakowań może rosnąć nawet w wypadku spadku konsumpcji ogółem.
"Wzrostowi rynku opakowań sprzyja budowanie zapasów przez konsumentów, wzrost popytu na żywność, a także skokowy wzrost e-commerce, natomiast negatywny wpływ ma odwrót od trendu convenience, będący efektem koronawirusa" - dodał.
"Wraz z wybuchem pandemii zapotrzebowanie na opakowania do wód i napojów było stosunkowo wysokie, ale wraz z utrudnionym dostępem do sklepów nastąpił spadek. Dziś widzimy spadek popytu na opakowania do napojów, szczególnie małej pojemności, a z drugiej strony wzrost sprzedaży opakowań do higieny czy środków do dezynfekcji" - powiedział country manager spółki ALPLA Opakowania z Tworzyw Sztucznych w trakcie webinaru.
W jego ocenie, po zakończeniu pandemii zapotrzebowanie na tę ostatnią kategorię produktów zapewne spadnie, ale powinno się utrzymać na poziomie wyższym niż przed koronawirusem, bo wiele zachowań społecznych związanych z zachowaniem higieny zostanie z nami na stałe.
"W początkowym okresie pandemii mieliśmy rodzaj boomu na opakowania, popyt był bardzo duży, ale z czasem zaczął maleć. Teraz mamy do czynienia ze zmianą popytu z mniejszych pojemności na większe, co wiąże się zapewne z rzadszymi wizytami w sklepach. Sytuacja wydaje się być obecnie względnie stabilna" - podsumował wiceprezes Korporacji KGL Lech Skibiński.