Santander Bank Polska opublikował wstępne wyniki za 2020 rok. Z raportu wynika, że w czwartym kwartale zysk wyniósł 81,5 mln zł. Jeśli dodamy do tego zyski z poprzednich kwartałów okaże się, że w całym roku bank wypracował na czysto 1 mld 40 mln zł.
Czy to dużo? W obu przypadkach wyniki są znacznie gorsze niż w 2019 roku. Kwartalny zysk spadł aż o ponad 420 mln zł – rok wcześniej wyniósł bowiem 507 mln zł.
Natomiast zysk w całym 2020 roku skurczył się o nieco ponad miliard złotych – rok wcześniej wyniósł bowiem 2 mld 138 mln zł.
Co wpłynęło na takie pogorszenie wyników? Bank utworzył dodatkowy odpis związany z COVID-19 w wysokości 121 mln zł oraz zawiązał rezerwy na restrukturyzację zatrudnienia wysokości 154 mln zł.
Santander zwiększył także do 322 mln zł rezerwy na sporne zobowiązania, z czego większość dotyczyła walutowych kredytów hipotecznych. Bank utworzył rezerwę na ryzyko prawne dotyczące kredytów hipotecznych w walutach obcych w kwocie 209 mln zł. Utworzył także rezerwę na ryzyko związane ze zwrotem części opłat za kredyty konsumpcyjne spłacone przed terminem (wysokość tej rezerwy to 69 mln zł).
Zobacz też: Koronakryzys. 18 banków na minusie, a reszta z połową zysków. Klienci sięgną głębiej do kieszeni
W czwartym kwartale odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły prawie 457 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 70 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
Co jeszcze wpłynęło na spadek zysku? Wynik odsetkowy (który uwzględnia przychody i koszty z tytułu odsetek) spadł w czwartym kwartale o 14 proc. i wyniósł 1 mld 410 mln zł. Z kolei wynik z opłat i prowizji wzrósł o 5 proc. do 569 mln zł.