"Kiedy objęliśmy władzę, sytuacja górnictwa po rządach naszych poprzedników była tak zła, że polskie górnictwo nie było w stanie zaspokoić zapotrzebowania dla polskich elektrowni. Firmy energetyczne były zmuszone sprowadzać węgiel, bo go po prostu na polskim rynku nie było. W tej chwili mamy inną sytuację i teraz mogę zadeklarować - bo jestem po rozmowach z prezesami spółek Skarbu Państwa w tym zakresie - nie będą więcej sprowadzały węgla z zagranicy" - powiedział Sasin w wywiadzie dla RMF FM.
Podkreślił, że węgiel importowano nie tylko z Rosji, ale również m.in. z Kolumbii, Mozambiku czy USA.
"Chodzi o dwie spółki - PGE oraz Węglokoks. Jeśli chodzi o Polską Grupę Energetyczną, zawarte umowy zmuszają do przyjęcia jeszcze pewnej ilości węgla; w tym roku zostały te dostawy zamrożone. Chcemy przede wszystkim opierać się na polskim węglu" - wyjaśnił minister.
Dodał, że rząd nie może jednocześnie zabronić importowania węgla firmom prywatnym.
"Ale możemy zrobić tyle, żeby tak racjonalizować sytuację w spółkach wydobywczych, żeby ich węgiel był tańszy, lepszej jakości, żeby próbować lepiej go sprzedawać - w tym kierunku będziemy działać" - zapowiedział Sasin.
W połowie stycznia br. Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) informowało, że w okresie od stycznia do września 2019 roku Polska sprowadziła z zagranicy 12,31 mln ton węgla kamiennego, z czego 8,08 mln ton pochodziło z Rosji. W całym 2018 roku było to 19,26 mln ton ogółem, z czego 13,05 mln ton pochodziło z Rosji.