Zamiast płacić dywidendę jak w ubiegłym roku, w tym roku całość zysku Ciechu (271 mln zł) trafi na kapitał zapasowy (253 mln zł) oraz pokrycie straty wynikającej z korekty bilansu (17 mln zł). Takie projekty złożył akcjonariuszom zarząd spółki na walne zgromadzenie.
Sebastian Kulczyk poprzez luksemburską spółkę KI Chemistry kontroluje ponad 51 proc. kapitału Ciechu. O ile w ubiegłym roku dostał 202 mln zł brutto dywidendy, to w tym roku nie dostanie nic.
Zobacz też: Nino o biznesie: Sebastian Kulczyk: nadal trochę marzę, by być muzykiem
Trudno nie powiazać tej sytuacji z ostatnimi działaniami urzędu skarbowego, który wymusił na spółce zapłacenie dziesiątków milionów złotych za zakwestionowane odliczenia od podatków w poprzednich latach. Audytor Ciechu zasugerował utworzenie rezerw na wszystkie operacje, które wynikały z "subiektywnych osądów" zarządu.
"W skorygowanym skonsolidowanym sprawozdaniu grupy Ciech za 2018 rok została utworzona rezerwa na podatek dochodowy oraz dokonany odpis aktywa z tytułu podatku odroczonego (w pozycji podatek dochodowy) w łącznej kwocie 64 874 tys. zł oraz ujęta rezerwa na odsetki za zwłokę w wysokości 6 114 tys. zł (w pozycji koszty finansowe)" - podaje spółka.
Łącznie zysk netto grupy Ciech spadł przez to o 71 mln zł. Zamiast 183 mln zł, po korekcie zysk za 2018 rok wynosi 112 mln zł. Skorygowano też w dół dane za pierwszy kwartał.
"O kontroli Ciech informował w sprawozdaniu finansowym i nie jest to nowa informacja dla inwestorów/analityków" - wskazuje money.pl biuro prasowe spółki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl