"Perspektywy dla inwestorów nie wydają się najlepsze. Aktywa ryzykowne są po spektakularnej hossie, stopy procentowe są niskie, premie kredytowe i terminowe skompresowane, a ryzyka narastają: populizm, protekcjonizm, niestabilność niektórych krajów rozwijających się. Na tym tle z perspektywy zagranicznej Polska jest uroczo nudnym krajem o atrakcyjnych stopach zwrotu i umiarkowanym ryzyku" - powiedział Sobolewski w rozmowie z ISBnews.
Według niego, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) mogłaby istotnie zacieśniać swoją politykę dopiero, jeśli inflacja w horyzoncie projekcji przekroczyłaby 4% r/r (w porównaniu do 2,2% r/r wg szybkiego szacunku GUS w kwietniu br.). Ocenia on prawdopodobieństwo ziszczenia się takiego scenariusza w tym cyklu na ok. 30%.
"W obecnej sytuacji Skarbiec koncentruje się na płynnych rynkach, zatem w dużej mierze rynkach zagranicznych. Pomysł na te rynki opiera się nie na strategii 'kup i trzymaj', ale na wykorzystaniu nieefektywności na zasadzie 'doskocz, ugryź i uciekaj'. Horyzont inwestycji w takim podejściu to kilka tygodni. Według mnie, w obecnej fazie cyklu jest to fair wobec klienta. Wynik takiego pomysłu zależy od doświadczenia i wiedzy zarządzającego. Oczywiście, jest ryzyko błędu, ale w tym roku nasze wyniki 2-3 krotnie przekraczają benchmark" - dodał zarządzający.
Skarbiec Dłużny Uniwersalny zarobił od początku roku 1,35%. To drugi wynik w grupie porównawczej, na którą składa się 17 funduszy różnych TFI. Mediana ich tegorocznych stóp zwrotu wyniosła 0,43% (polskie dłużne fundusze uniwersalne długoterminowe).
Skarbiec Konserwatywny Plus to drugi najbardziej defensywny produkt w palecie dłużnej Skarbca. Zarobił w tym roku 1,05%. To drugi wynik w grupie porównawczej, która liczy aż 50 funduszy. Mediana ich tegorocznych stóp zwrotu wyniosła 0,48% (polskie dłużne fundusze uniwersalne krótkoterminowe).
Najagresywniejszy z dłużnych funduszy Skarbca, Obligacji Wysokiego Dochodu, zarobił w tym roku już 4,23%.
"Świetne wyniki to efekt poszukiwania nieefektywności i okazji nie tylko w Polsce, ale też na rynkach międzynarodowych, zarówno rozwiniętych, jak i wschodzących. Udało się je uzyskać na płynnych, rynkowo wycenianych aktywach, przy niskim zaangażowaniu w polskie obligacje korporacyjne" - skomentował wyniki Sobolewski.
"Liczy się odpowiedzialne podejmowanie ryzyka. Wiedzę zarządzającego wykorzystać można nie do replikacji benchmarku, ale do poszukiwania wyników lepszych niż oferują konkretne rynki i sektory - właśnie za tę ekspercką wiedzę i usługę TFI pobierają przecież opłaty za zarządzanie" - podsumował.
Tomasz Oljasz