Za chwilę sylwester. Polacy w nowy rok lubią wchodzić, popijając lampkę szampana. Tego wystawionego niedawno w słynnym domu aukcyjnym najprawdopodobniej nikt nigdy nie wypije. Jest bowiem wart tyle, co porządne, luksusowe auto.
W Christie's sprzedana została najdroższa butelka szampana w historii. Nigdy wcześniej na aukcji w tym miejscu nie było takich cen. Perrier-Jouët Brut Millésimé z 1874 roku sprzedano na za dokładnie 56 tys. 981 dolarów.
Cena przeszła najśmielsze oczekiwania
Amerykański kanał Fox Business wskazuje, że przed szumnie zapowiadaną aukcją blisko 150-letnią butelkę wyceniano na około 20 tys. dolarów. Ostatecznie znalazł się nabywca, który wyłożył prawie 3-krotnie większą sumę.
Czytaj więcej: Jak oszczędzać w dobie inflacji? Ekspert podpowiada: Alkohol jest dobrym rozwiązaniem
Prywatny nabywca za blisko 57 tys. dolarów otrzyma nie tylko butelkę niezwykle rzadkiego trunku, ale też dostanie szansę zwiedzić winnicę, z której pochodzi szampan i degustować pochodzące stamtąd wina.
- Butelka Perrier-Jouët Brut Millésimé spędziła prawie 150 lat w idealnych warunkach. Nie miała żadnego ruchu. Leżała w ciemności skarbca w temperaturze od 11 do 14 stopni Celsjusza i 98-procentowej wilgotności powietrza. To idealne warunki - stwierdził międzynarodowy dyrektor działu Christie's Wine & Spirits Tim Triptree, cytowany przez Fox.
Szampan powstał z cenionych na świecie winogron odmiany Chardonnay, które pochodzą z Cramant - jednej z najlepszych i najbardziej cenionych winnic marki Perrier-Jouët.
Perrier-Jouët Brut Millésimé jest typowym przykładem tego, w co inwestują pieniądze bogacze. Dla wielu akcje na giełdzie czy nieruchomości przestały być interesujące, bo są zbyt powszechne. W przypadku słynnych alkoholi nikt i tak nie kupuje ich po to, żeby cieszyć się ich smakiem. Celem jest sprzedaż z czasem po jeszcze wyższej cenie.
Jak pokazuje historia, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie przebić wcześniejszą cenę.