Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Solidarność: Górnicy oczekują decyzji a nie obietnic w rozmowach z rządem

3
Podziel się:

Rozmowy przedstawicieli rządu i górników rozpoczęły się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. Przed wejściem na spotkanie szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz powiedział dziennikarzom, że "związkowcy oczekują decyzji, a nie obietnic".

Solidarność: Górnicy oczekują decyzji a nie obietnic w rozmowach z rządem

Wiceminister Artur Soboń poinformował, że najważniejsze jest "zakończenie przez górników tej formy protestu - czyli pogotowia strajkowego". Jak wskazał, intencją rządowych negocjatorów, czyli ministrów Artura Sobonia, Krzysztofa Kubowa i Piotra Dziadzio jest "jak najszybsze podpisanie porozumienia, ale długość rozmów nie jest limitowana."

Soboń dodał, iż znając uwarunkowania ważne jest, żeby zaplanować rynek na kolejne dziesięciolecia i aby ta transformacja była sprawiedliwa.

Górnicy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) nie godzą się na zamykanie kopalń i ograniczenie wydobycia węgla. Chcą ochrony miejsc pracy i gwarancji rządowych, że energetyka zawodowa będzie odbierać zamówiony węgiel. Sytuacja finansowa w spółce jest dramatyczna. Kilka tygodni temu sekretarz stanu w resorcie aktywów państwowych Artur Soboń przekazał mediom, że pieniędzy starczy tylko do listopada.

W ocenie związkowców, prowadzone od sierpnia negocjacje na temat przyszłości górnictwa węgla kamiennego i energetyki nie zmierzają do rozwiązania problemu, a strony wręcz oddalają się od porozumienia.

Po ostatniej turze rozmów, kiedy przedstawiono prognozę ograniczenia zapotrzebowania na węgiel energetyczny w 2021 r. o 7 mln ton, górnicy reaktywowali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy domagając się rozmów z premierem lub upełnomocnionymi jego przedstawicielami. Termin ultimatum do rozpoczęcia rozmów minął 21 września i dziś, pod naciskiem związkowców, do Katowic przyjechali ministrowie Artur Soboń i Krzysztof Kubów.

Ponad 42 tys. pracowników oczekuje od rządu decyzji w sprawie przyszłości PGG i całej branży węglowej. Rząd poddany jest presji związkowej, ale także wymogów unijnych dotyczących redukcji emisji CO2.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Gorol
4 lata temu
Panowie górnicy możecie sobie strajkować ile tylko chcecie. Jak nic nie wydobywacie to przynajmniej nie generujecie strat. A te 4 kopalnie w Rudzie Śląskiej nadają się tylko do natychmiastowego zamknięcia. I to jak najszybciej.
Olo
4 lata temu
Margaret tacher : nie będą podatnicy utrzymywać mężczyzn którzy chcą wydobywać surowiec którego nikt nie chce kupować!!! Święte słowa panowie górnicy niestety ale powoli trzeba się przebranżawiać bo nikt was wiecznie nie będzie dotował!!!
pyrlik
4 lata temu
górnictwo węgla kamiennego nie jest dzisiaj trendy i przyszła wasza kolej pupilki systemu 'czasy edzia się dawno skończyły, czas na zieloną trawkę?energię
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Olo
4 lata temu
Margaret tacher : nie będą podatnicy utrzymywać mężczyzn którzy chcą wydobywać surowiec którego nikt nie chce kupować!!! Święte słowa panowie górnicy niestety ale powoli trzeba się przebranżawiać bo nikt was wiecznie nie będzie dotował!!!
pyrlik
4 lata temu
górnictwo węgla kamiennego nie jest dzisiaj trendy i przyszła wasza kolej pupilki systemu 'czasy edzia się dawno skończyły, czas na zieloną trawkę?energię
Gorol
4 lata temu
Panowie górnicy możecie sobie strajkować ile tylko chcecie. Jak nic nie wydobywacie to przynajmniej nie generujecie strat. A te 4 kopalnie w Rudzie Śląskiej nadają się tylko do natychmiastowego zamknięcia. I to jak najszybciej.