W ostatnich latach na polskim rynku spółki z branży gier wyrastały jak grzyby po deszczu. Wiele z nich na fali wielkiej popularności weszło na giełdę i przez długi czas na akcjach można było bardzo dobrze zarabiać. Jedną z branżowych gwiazd była spółka Ten Square Games (TSG). Aktualnie bardziej pasuje do niej hasło: "spadająca gwiazda".
We wtorek akcje TSG poleciały ostro w dół. Przed południem były wyceniane około 17 proc. niżej niż dzień wcześniej. To największy spadek notowań ze wszystkich 425 spółek notowanych na głównym rynku warszawskiej giełdy.
Jedna akcja kosztuje około 415 zł, a niecałe 24 godziny wcześniej inwestorzy płacili ponad 500 zł. Wartość całego biznesu TSG spadła o ponad 600 mln zł. W tej chwili producent gier wyceniany jest na około 3 mld zł.
Co się stało? W poniedziałek wieczorem zarząd spółki przekazał kilka istotnych wiadomości. Dotyczyły zmian we władzach, a także przyszłości firmy.
Ten Square Games. Co dalej z firmą?
Zarząd TSG wraz z doradcami i prawnikami przez cztery miesiące analizował opcje strategiczne dalszego rozwoju. Wiadomo, że rozważana była opcja pozyskania inwestora strategicznego lub finansowego. Ostatecznie jednak okazało się, że nie będzie rewolucji.
"Zarząd spółki jest przekonany, że skoncentrowanie się na obecnej strategii, działalności i projektach pozostaje najlepszą drogą do osiągnięcia długoterminowego celu, jakim jest dalszy rozwój i maksymalizacja wartości dla akcjonariuszy, przy jednoczesnym pozostaniu spółką notowaną na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie" - czytamy w komunikacie.
Równocześnie firma zdecydowała się na zmiany w programie motywacyjnym, który miał wynagrodzić kadrę kierowniczą za osiągnięcie odpowiednich wyników finansowych. Okazało się, że obniżona została poprzeczka. Wartość powtarzalnego zysku operacyjnego EBITDA zapisanego w programie została ścięta o 8 proc.
Inwestorzy giełdowi informację tę mogli odebrać jako zapowiedź gorszych wyników i problemów w osiągnięciu dotychczasowych celów finansowych. Tym bardziej, że zyski za drugi kwartał tego roku były niższe niż oczekiwali analitycy.
Jako jeden z powodów zmian w programie motywacyjnym zarząd wskazał obecną sytuację na rynku gier mobilnych spowodowaną pandemią COVID-19. To dla branży nowość, "powodująca ciągłe i trudne do przewidzenia zmiany danych, będących podstawą założeń dotyczących oczekiwanych wyników działalności spółki".
Przychody spółki w drugim kwartale sięgnęły 164,9 mln zł i były o 2,8 proc. niższe niż przed rokiem. Jednocześnie zysk netto sięgnął 33,4 mln zł zysku netto, a to o 30,5 proc. więcej niż przed rokiem. Średnia prognoz analityków była jednak dużo wyższa - wynosiła 40,5 mln zł.
Zmiany w zarządzie Ten Square Games
Jakby tego było mało, spółka ogłosiła zmiany w zarządzie. Marcin Chruszczyński, czyli człowiek odpowiedzialny za finanse w TSG, zrezygnował z pełnionej funkcji. Odejdzie 20 października.
W spółce był od kilku lat. Przed tym, jak trafił do zarządu, w latach 2017-2020 był członkiem rady nadzorczej Ten Square Games.
To miejsce nie będzie jednak puste. Od 21 października w skład zarządu wejdzie Magdalena Jurewicz.
Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiała w Nasza Klasa Sp. z o.o. Następnie zdobywała doświadczenie m.in. w EY w dziale audytu we wrocławskim oddziale firmy. Jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu na kierunku Finanse i Rachunkowość oraz ukończyła kwalifikację CIMA (Chartered Institute of Management Accountants Professional Qualification).
Ten Square Games to polski producent oraz wydawca gier mobilnych, dystrybuowanych w modelu free to play, m.in. Let's Fish, Fishing Clash, Wild Hunt i Hunting Clash. Obecnie jedna z najwyżej wycenianych spółek z branży gier na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.