Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) spadł o 8,2% r/r w II kw. 2020 r. wobec 2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale. Narastająco w I-II kw. 2020 r. PKB spadł o 3,2% r/r. Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w II kw. 2020 r. wyniósł -9 pkt wobec +1,6 pkt kwartał wcześniej, natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł -1,8 pkt proc. , a złożył się na to negatywny wpływ spożycia ogółem, który wyniósł -5,5 pkt proc. (wobec +1,5 pkt proc. w I kwartale 2020 r.), z tego negatywny wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł -6,3 pkt proc. oraz pozytywny wpływ spożycia publicznego +0,8 pkt proc. (w I kwartale 2020 r. odpowiednio: +0,7 p. proc. i +0,8 pkt proc.)
Ekonomiści podkreślają, że głównym czynnikiem, który pozytywnie wpłynął na tempo PKB był eksport netto, który wniósł do PKB +0,8 pkt proc.
Ekonomiści szacują spadek PKB w III kw. na poziomie -4% r/r do -3,5% r/r. Wskazują, że dynamika inwestycji będzie kontynuowała dalsze spadki w III kw., które najprawdopodobniej zaważą na aktywności gospodarczej w III kw. Niektórzy, ekonomiści szacują, że eksport netto podwyższy wzrost PKB o 0,5 pkt proc. w III kw., gdyż m.in. według GUS wolumen zamówień eksportowych odbija obecnie szybciej niż krajowych.
Zdaniem ekonomistów, dane są neutralne z punktu widzenia RPP.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Dostępne dane sugerują, że po dynamicznym odbiciu koniunktury w okresie po zniesieniu restrykcji, ożywienie straciło nieco na dynamice. Szacujemy, że po spadku PKB o 8,9% kw/kw w ujęciu odsezonowanym w 2Q20, trzeci kwartał przyniesie odbicie w tempie przekraczającym 5% kw/kw (dane odsezonowane). W ujęciu rocznym szacujemy wstępnie spadek PKB w 3Q20 na ok. 4%. W całym 2020 r. przewidujemy recesję rzędu 3,5%" - starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
"Łącznie w całym roku spadek PKB powinien wynieść 4-3,5%r/r. Istotne, że druga fala epidemii, chociaż niesie duży skok zachorowań, to jednak umieralność (szczególnie zagranicą) i restrykcje gospodarcze są mniejsze. Stąd jej wpływ na PKB zagranicą i w Polsce powinien być mniejszy niż w 2kw20" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.
"Aktywność gospodarcza odbije dynamicznie w 3kw. - szacujemy spadek PKB o 3,5%r/r. Miesięczne dane o produkcji i sprzedaży detalicznej wskazują na odbicie konsumpcji. Szacujemy, że wydatki gospodarstw domowych w 3kw. będą niższe o 4,5%r/r." - analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Jakub Rybacki
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Dzisiejsza publikacja GUS potwierdziła, że spadek PKB w drugim kwartale br. wyniósł 8.2%r/r. Zgodnie z prognozami silnie spadła konsumpcja gospodarstw domowych (o 10.9%r/r), do czego doprowadziło zamrożenie gospodarki, w tym zamknięcie większości sklepów i mocne ograniczenie działalności sektora usług, a także izolacja społeczeństwa. Zmniejszyło to istotnie możliwości zakupowe gospodarstw domowych, ale także rozwój pandemii gruntownie obniżył popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych w obawie przed utratą pracy czy mniejszymi dochodami. W drugim kwartale mocny spadek zanotowały również inwestycje (o 10.9%r/r). Z opublikowanych wcześniej danych GUS wynika, że nastąpiło tąpnięcie w inwestycjach dużych firm (nominalny spadek o 13.6%r/r), natomiast zapewne także inwestycje małych przedsiębiorstw oraz samorządów, uległy istotnym redukcjom. W drugim kwartale br. spadł eksport towarów i usług (o 14.3%r/r), ale przy jednoczesnym głębszym jeszcze spadku importu (o 17.5%r/r) pozytywny okazał się ostatecznie wkład
eksportu netto do PKB, który był nawet wyższy niż w pierwszym kwartale br. i wyniósł 0.8pp. Spadek PKB w Polsce w drugim kwartale br. jest wydarzeniem bez precedensu. Od czasu transformacji polska gospodarka nie znalazła się w recesji, a sięgając głębiej do historii możemy mówić o pierwszym tak trudnym okresie dla gospodarki od II wojny światowej. Lockdown był na szczęście krótkotrwały, a jak pokazują pierwsze dane dotyczące trzeciego kwartału, następuje odbudowa aktywności i popytu. Pandemia wciąż jednak trwa, a niepewność co do formułowanych prognoz jest ogromna. Zakładając, że do ponownego zamknięcia gospodarki w tym roku już nie dojdzie, a przynajmniej nie na taką skalę jak w okresie marzec - maj, dynamika PKB powinna stopniowo piąć się w górę. Wzrostu gospodarczego, w ujęciu r/r, w trzecim i czwartym kwartale br. raczej jeszcze nie zobaczymy, ale skala spadków PKB powinna być już wyraźnie mniejsza. Na ten moment nadal aktualna jest prognoza spadku PKB w całym 2020 r. o 3.5%, choć rośnie
prawdopodobieństwo, że będzie to spadek trochę mniejszy, w okolicach 3.0%" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Dziś poznaliśmy pełne dane o funkcjonowaniu polskiej gospodarki w okresie największych ograniczeń epidemiologicznych, związanych z epidemią COVID-19. GUS potwierdził szacunek PKB w 2Q20 na poziomie -8,2% r/r. Zarówno konsumpcja prywatna jak i inwestycje skurczyły się w dwucyfrowym tempie w ujęciu rocznym (w obu przypadkach o 10,9%). Zmiana stanu zapasów obniżyła roczne tempo wzrostu PKB o 1,7 pkt proc. W efekcie popyt krajowy spadł o 9,5% r/r. Pozytywnie na wzrost PKB oddziaływała z kolei wymiana handlowa z zagranicą. Pozytywny wkład eksportu netto do PKB wyniósł 0,8 pkt. proc., przy spadku eksportu towarów i usług o 14,3% r/r i spadku importu o 17,5% r/r. Opublikowane dziś dane dobitnie ukazują koszty ekonomiczne związane z wprowadzeniem twardych restrykcji epidemicznych. Zgodnie z oczekiwaniami najbardziej ucierpiały usługi. Wartość dodana w ,,zakwaterowaniu i gastronomii" skurczyła się aż o 78,% r/r. Mocno ucierpiał także ,,transport i gospodarka magazynowa" (-15,7% r/r). Dwucyfrowe spadki notował także
przemysł oraz handel i naprawy. Stosunkowo dobrze kształtowała się sytuacja w budownictwie (spadek wartości dodanej o zaledwie 0,8% r/r), jednak aktywność gospodarcza w tym sektorze charakteryzuje się dużą inercją (kończenie rozpoczętych projektów). Kolejne kwartały przyniosą wyraźne pogorszenie także w tej części gospodarki, na co wskazują m.in. lipcowe dane o produkcji budowlano-montażowej (spadek o 10,9% r/r). W świetle powyższych danych ponowny powszechny ,,twardy lockdown" wydaje się mało prawdopodobny z uwagi na koszty ekonomiczne. Nie można jednak wykluczyć, że będziemy mieli do czynienia z dalszym nakładaniem restrykcji w wymiarze lokalnym w ogniskach zachorowań. Dostępne dane sugerują, że po dynamicznym odbiciu koniunktury w okresie po zniesieniu restrykcji, ożywienie straciło nieco na dynamice. Szacujemy, że po spadku PKB o 8,9% kw/kw w ujęciu odsezonowanym w 2Q20, trzeci kwartał przyniesie odbicie w tempie przekraczającym 5% kw/kw (dane odsezonowane). W ujęciu rocznym szacujemy wstępnie spadek PKB
w 3Q20 na ok. 4%. W całym 2020 r. przewidujemy recesję rzędu 3,5%" - starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
"W 2kw20 PKB spadło 8,2%r/r wobec wzrostu o 2%r/r w 1kw20. Jak zwykle przy tak głębokim spowolnieniu czynnikiem, który ratuje tempo PKB był eksport netto, który wniósł do PKB +0,8pp i było to zasługą płytszego spadku eksportu niż importu. Wciąż jednak spadek eksportu o 14,3%r/r przynosi silne efekty mnożnikowe (negatywny wpływ na inwestycje i zatrudnienie), co widać w pozostałych komponentach PKB. Spadek konsumpcji wyniósł 10,9%r/r i był głębszy niż wskazywały na to dane o sprzedaży detalicznej, czyli towarów. To efekt urzędowego zamknięcia sektorów usługowych. Spadek największego komponentu PKB a więc konsumpcji byłby głębszy gdyby nie duży krajowy impuls fiskalny, który stabilizował rynek pracy i pozwolił na silne odbicie konsumpcji po zniesieniu lockdownu. W efekcie naturalne odbicie wydatków konsumpcyjnych (tzw. efekt popytu odroczonego) po zniesieniu lockdownu zadziała silniej. Spadek inwestycji wyniósł 10,9%r/r i był płytszy od oczekiwań. Naszym zdaniem to zasługa inwestycji publicznych, w 1poł20
wypłacone środki unijne wzrosły aż 20%r/r. Także polski sektor budowlany radził sobie całkiem nieźle. Łącznie w całym roku spadek PKB powinien wynieść 4-3,5%r/r. Istotne, że druga fala epidemii, chociaż niesie duży skok zachorowań to jednak umieralność (szczególnie zagranicą) i restrykcje gospodarcze są mniejsze. Stąd jej wpływ na PKB zagranicą i w Polsce powinien być mniejszy niż w 2kw20" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.
"PKB Polski skurczył się o 8,2%r/r w apogeum kryzysu wywołanego przez Covid-19. W bieżącym kwartale spadek aktywności będzie o ponad połowę mniejszy (- 3,5%r/r). Oznacza to kwartalny wzrost rzędu 6%, wobec prawie 9% spadku w 2kw. Drugi szacunek PKB w 2kw. potwierdził, że polska gospodarka skurczyła się o 8,2%r/r. Był to efekt głębokiego spadku zarówno konsumpcji gospodarstwo domowych oraz inwestycji - obydwa wskaźniki notowały spadki o 10,9%r/r. Aktywność stabilizował natomiast eksport netto, który podniósł dynamikę o 0,8pp. Negatywnie oddziaływał spadek zapasów - kategoria ta obniżyła wzrost o 1,7pp. Aktywność gospodarcza odbije dynamicznie w 3kw. - szacujemy spadek PKB o 3,5%r/r. Miesięczne dane o produkcji i sprzedaży detalicznej wskazują na odbicie konsumpcji. Szacujemy, ze wydatki gospodarstw domowych w 3kw. będą niższe o 4,5%r/r. Odbicie to głównie efekt zakupów dóbr trwałych (np. RTV i AGD). Wydatki na kulturę, rekreację, sport czy w turystykę dalej będą na znacznie niższych poziomach niż w 2019.
Równocześnie inwestycje w 3kw. najprawdopodobniej nieznacznie pogłębią spadek - prognozujemy skurczenie się wolumenu o 11,2%r/r. Będzie to efekt zastoju w działaniach przedsiębiorstw oraz gorszych wyników budownictwa. Epidemia najmocniej uderzyła w wyniki finansowe przetwórstwa, górnictwa i transportu. Wspominane branże generowały prawie 60% inwestycji dużych firm w 2019 r. Prognozujemy także, że w 3kw. eksport netto podwyższy wzrost PKB o 0,5pp. Według GUS wolumen zamówień eksportowych odbija obecnie szybciej niż krajowych. Równocześnie załamanie inwestycji ogranicza import" - analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Jakub Rybacki
"Lepszy wynik w II kw. od oczekiwanego niesie za sobą możliwość rewizji naszej prognozy w górę, jakkolwiek perspektywy pozostają kruche. Wyniki gospodarki w III kw. br. będą kluczowe dla danych o wzroście za cały 2020 rok. Konsumpcja prywatna powinna się odbudowywać od III kw. 2020, jednakże dynamika wzrostu r/r pozostanie w terytorium negatywnym aż do końca roku. Rosnące ryzyko i niestabilna prognoza dały w efekcie cięcie lub opóźnienie inwestycji, które wciąż mogą zanotować dwucyfrowe spadki również w II półr. 2020. Podsumowując, widzimy możliwość rewizji w górę dla naszych prognoz PKB w całym 2020 roku. Nasze prognozy poddajemy rewizji (najbardziej prawdopodobnie w górę) z obecnych -3,7%" - analityk Erste Group Research Małgorzata Krzywicka.
"Powodów spadku PKB należy w pierwszej kolejności upatrywać w spadku konsumpcji, który odpowiadał za 6,3 pp spadku PKB. Wynik konsumpcji jest zgodny z naszą prognozą (-11% r/r) i nieco gorszy od rynkowego konsensusu (-10% r/r). Przyczyny tąpnięcia konsumpcji są powszechnie znane - wyłączenia dużej części sektorów usługowych (kulminacja w kwietniu), czy ograniczenie zakupów widoczne choćby w spadkach sprzedaży detalicznej (ta istotnie odbiła, ale cały drugi kwartał to okres ujemnych dynamik rok do roku). Rzuca się w oczy wpływ pandemii na zakwaterowanie i gastronomię - wartość dodana w tej kategorii obniżyła się o 78,4% r/r. Konsumpcja jest jednak tą kategorią, która naszym zdaniem powinna szybko odbić. Już kolejny kwartał będzie znacznie bliżej zera. Podpowiadają to zarówno wyniki sprzedaży detalicznej jak i wydatki kartowe konsumentów. Warto odnotować fakt, że potężne wahnięcie PKB sprawiło, że zwykle słaby indykator całej konsumpcji prywatnej - realna sprzedaż detaliczna - tym razem okazał się bardzo
pomocny w prognozowaniu. Trudno powiedzieć ile w tym przypadku szumu, a ile faktycznego sygnału. Gorsze perspektywy rysują się przed ścieżką inwestycji. Choć spadek o 10,9% r/r to lepszy wynik niż prognozowaliśmy (nasza prognoza -13%, konsensus -12%). Podobnie więc jak w Europie inwestycje lekko zaskoczyły na plus. Naszym zdaniem następne kwartały powinny przynieść podobnie niskie dynamiki i to inwestycje będą hamować odbicie PKB. Cięcie kosztów (część dotyczyła nie tylko redukcji zatrudnienia, ale też rezygnacji z projektów inwestycyjnych), niepewność dot. sytuacji epidemiologicznej i gospodarczej - to wciąż głównie czynniki hamujące inwestycje. Trudno spodziewać się, że nagle w III kwartale znikną. Póki co wyniki budownictwa były świetne (odsezonowany spadek wartości dodanej ledwie o 1,6% kw/kw przy spadku w przemyśle o 13,1%). Dociążą wynik inwestycyjny w III i IV kwartale. PKB w 2 kwartale lekko ratował eksport netto - saldo obrotów z zagranicą dodało 0,8 pp. To głównie efekt świetnego rachunku
handlowego z czerwca. Sygnalizowaliśmy, że taki efekt może wystąpić i nie pomyliliśmy się. W najbliższym czasie skala wpływu eksportu netto na PKB ma szansę na utrzymanie dodatnich poziomów, ale raczej będzie niższa z uwagi na nadrabianie importu towarów i obniżenie salda handlu usługami. Dzisiejszy odczyt nie zmienia naszej oceny co do szacunków PKB za cały 2020 rok lub - gwoli ścisłości - zmienia ją w niewielkim stopniu. Najbardziej prawdopodobne - naszym zdaniem - ścieżki składowych PKB przemieszczają się w związku ze zmianą punktu startowego oraz zmianą naszej wiedzy, ale w ogólnym rozrachunku efekt netto tych przesunięć jest niewielki i tym samym równie niewielki jest wpływ na średnioroczną prognozę PKB. Gdy uzyskamy pewność, że należy dokonać większej rewizji (o 0,5 pp i więcej - pochwalimy się). Póki co wysoka niepewność dot. przyszłych odczytów jak i sytuacji związanej z zachorowaniami sugeruje wstrzemięźliwość w tym aspekcie. Mniej wstrzemięźliwi powinni być jednak eksperci NBP (ich prognoza była
dużo bardziej pesymistyczna) - dzisiejszy wynik PKB najprawdopodobniej przełoży się na rewizję ścieżki zaprezentowanej w projekcji o czym pisaliśmy w ostatnim komentarzu po danych" - analitycy mBanku.
"PKB spadł w 2q20 o 8,2% r/r, wobec 8,2% r/r w szacunku flash i wzrostu 2,0% r/r w 1q20. W ujęciu odsezonowanym PKB obniżył się o 8,9% k/k, co oznacza, że w 1h20 mieliśmy do czynienia z tzw. techniczną recesją (po spadku PKB o 0,4% k/k w 1q20). Dwucyfrowe spadki odnotowała konsumpcja prywatna oraz inwestycje (po 10,9% r/r). Konsumpcja prywatna miała najgłębszy ujemny wkład do dynamiki PKB, który wyniósł -6,3pp. Wkład inwestycji do dynamiki PKB wyniósł -1,8pp. Ujemny był także wkład zapasów (-1,7pp). Dodatnie wkłady do wzrostu (po 0,8pp) odnotowały konsumpcja publiczna (rosnąca o 4,8% r/r) oraz eksport netto (por. wykres poniżej). Dane o PKB i jego strukturze za 2q20 pokazują rozmiary strat, jakie poniosła gospodarka w trakcie pandemicznego szoku. Z punktu widzenia przyszłych tendencji w gospodarce mają one znaczenie historyczne. Miesięczne dane ze sfery realnej za lipiec pokazują, że odrabianie pandemicznych strat następuje dosyć szybko, w szczególności w przemyśle i w handlu. Dane po lipcu pokazują, że na
początku 3q20 dobre wyniki odnotowały konsumpcja prywatna oraz eksport. Lipcowa sprzedaż jest spójna ze wzrostem konsumpcji prywatnej o ok. 1% r/r, natomiast wyniki przemysłu sugerują, że eksport odbija w tempie ok. 3-4% r/r. (por. wykresy na następnej stronie). Nieco mniej optymistycznie wyglądają wyniki budownictwa, które pogłębiło spadki w lipcu. Produkcja budowlana sugeruje, że inwestycje na początku 3q20 spadają o ok. 10% r/r (por. wykres na następnej stronie). Jednakże zależność między inwestycjami a budownictwem w trakcie pandemii osłabiła się. To zapewne efekt struktury inwestycji (m.in. głębokie spadki nakładów na środki transportu w trakcie pandemii). Powrót wzrostów sprzedaży detalicznej pojazdów w lipcu sugeruje, że ten komponent inwestycji może sprawić w 3q20 pozytywną niespodziankę. Dane o wysokiej częstotliwości publikowane w sierpniu także sugerują, że wyniki gospodarki normalizują się. Nasz tygodniowy wskaźnik aktywności gospodarczej [PKO-PKB-T] rośnie czwarty tydzień z rzędu (por. wykres
poniżej) odzwierciedlając m.in. natężony ruch ciężarówek na niemieckich autostradach (proxy dla polskiego eksportu). Pomimo stabilizacji popytu konsumpcyjnego (widocznej w danych kartowych PKO) i wzrostu liczby zakażeń, nie widzimy na razie oznak zatrzymania ogólnego ożywienia w gospodarce. Dane są neutralne z punktu widzenia RPP, która zdyskontowała je już w maju, obniżając stopy do rekordowo niskiego poziomu" - analitycy PKO Banku Polskiego.