Ani zawierucha kadrowa, ani brak zgody na pozyskanie 400 mln zł z emisji akcji, nie przeszkadzają inwestorom w kupowaniu akcji Tauronu. Do południa zyskiwały one najmocniej ze wszystkich spółek z WIG20. Dobre wieści ma dla giełdowców ministerstwo energetyki.
Spadki na giełdzie w Warszawie od rana sięgają 2 proc. Tracą na wartości głównie duże spółki. Wśród nich jest jednak kilka, które opierają się negatywnym nastrojom rynkowym - to spółki energetyczne.
Do południa najmocniej wśród krajowych blue chipów rósł kurs akcji Tauronu. W pewnym momencie sięgał 2,46 zł. To prawie 4 proc. powyżej ceny z zamknięcia wtorkowej sesji giełdowej. Przypomnijmy, że właśnie wczoraj spółka była wyceniana najniżej w historii - na poziomie 4,15 mld zł. Rok wcześniej była warta na rynku prawie dwa razy więcej.
Notowania akcji Tauronu na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1418119710&de=1449615600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=TPE&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Skąd taka zmiana nastrojów? Minister energetyki Krzysztof Tchórzewski poinformował, że rząd nie planuje wnoszenia poszczególnych kopalń do spółek energetycznych. Pomoc ma być realizowana poprzez współpracę kapitałową, czyli mniej inwazyjnie. Zadłużenie spółek górniczych wynosi obecnie około 15 mld zł.
Wprawdzie Tauron już zaangażował się w przejęcie kopalni Brzeszcze. Wkrótce nastąpi finalizacja tego przedsięwzięcia. Jednak i tak widmo dalszych działań w podobnym kierunku ciążyło spółce.
W obliczu tych pozytywnych informacji, na drugi plan zeszło zamieszanie kadrowe w Tauronie. We wtorek po 17:00 dowiedzieliśmy się, że rada nadzorcza odwołała cztery osoby z zarządu spółki, wśród nich prezesa Jerzego Kurellę. Na stanowisku był zaledwie 2 miesiące. Szefostwo w energetycznej spółce przejmuje Remigiusz Nowakowski.
Do tego walne zgromadzenie akcjonariuszy nie wyraziło zgody na emisję 80 mln akcji, która miała przynieść 400 mln zł. Przy utrzymaniu planów inwestycyjnych i tak trzeba będzie te pieniądze pozyskać, tylko innym sposobem - pewnie drożej. Problemy więc nie znikają, ale chwilowo panika została opanowana.
Gdyby nie zagrożenia ze strony górnictwa, Tauron byłby znacznie lepiej odbierany przez inwestorów. W trzecim kwartale zwiększył produkcję energii elektrycznej o 20 proc., porównując z analogicznym okresem poprzedniego roku. Tylko od lipca do września zarobił "na czysto" 358 mln zł, czyli o 40 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Tauron zajmuje się wydobyciem węgla, wytwarzaniem, dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej oraz ciepła. Obejmuje swoim działaniem 18 proc. powierzchni kraju i jest największym dystrybutorem energii w Polsce.