Sporo informacji poznaliśmy dziś z Banku Millennium, który ma jeden z największych portfeli kredytów we frankach w Polsce. Według wstępnych szacunków w 2014 roku zarobił on o 21,5 procent więcej niż rok wcześniej. Opublikowano również strategię oraz wstępny zarys poziomu dywidendy z zysku za ubiegły rok. Patrząc jednak na kurs akcji, inwestorzy podchodzą do tych informacji z rezerwą.
Bank Millennium opublikował dziś zaktualizowaną strategię na lata 2015-2017 rok. Zwraca w niej uwagę, że ze względu na scenariusz ekonomiczny kraju zakładający roczny wzrost gospodarczy w 2015 roku na poziomie 3,3 procent, spółka musi poszukiwać dodatkowych źródeł przychodów i redukcji kosztów. Nową strategię oparto na czterech filarach, które są dość ogólnikowe. Wskazują na zwiększenie tempa pozyskiwania klientów, odróżnienie banku od konkurentów, utrzymanie tempa rozwoju w segmencie przedsiębiorstw oraz utrzymanie ścisłej kontroli kosztów.
Bardziej konkretne zdają się być cele średniookresowe. Firma zakłada bowiem wzrost liczby klientów detalicznych do 1,6 mln, wzrost udziału w rynku depozytów klientów detalicznych do poziomu powyżej 6 procent, wzrost udziału w rynku kredytów korporacyjnych do poziomu 4 procent, osiągnięcie poziomu zysku do kapitału własnego w przedziale 13-14 procent, obniżenie współczynnika kosztów do dochodów do poziomu 45-47 procent oraz utrzymanie współczynnika kredytów do depozytów poniżej 100 procent.
W przypadku dywidendy w raporcie czytamy, że _ bank zamierza utrzymać politykę wypłaty dywidendy w przedziale 35-50 procent rocznego zysku netto _.
Inwestorów z pewnością zainteresowały również opublikowane wstępne wyniki za czwarty kwartał. Zysk netto grupy za cały poprzedni rok wyniósł 651 mln złotych, czyli o 21,5 procent więcej niż w 2013 roku. Oficjalny raport banku poznamy jednak dopiero za dwa tygodnie (16 luty). Teraz wiadomo jednak czego można się spodziewać.
Zobacz, jak wyglądają notowania Banku Millennium podczas dzisiejszej sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1422864000&de=1422894600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=MIL&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Z kolei wynik netto za czwarty kwartał wyniósł 157,7 mln złotych, czyli o 9 procent mniej w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Mimo spadku wyniku kwartalnego rok do roku, jest on i tak wyższy w stosunku do prognoz analityków. Według banku najbardziej negatywny wpływ na wynik miało cięcie stóp procentowych w październiku.
Rezultatem tych wiadomości jest wzrost wartości kursu Banku Millennium. Nie jest on jednak wielki, gdyż jeszcze przed południem wynosił on tylko 0,4 procent. Po godzinie 12:00 spadły one pod kreskę. Widać, że rynek podchodzi z rezerwą do tych informacji. Trzeba również pamiętać, że akcje banku mocno ucierpiały podczas zawieruchy związanej z czarnym czwartkiem. Większą zmienność będzie można obserwować na walorach spółki podczas prezentacji wyników rocznych za 2014 rok.
Czytaj więcej w Money.pl