Spółka Wawel nie straci kontraktu z siecią sklepów Biedronka. Producent słodyczy dogadał się z właścicielem marketów, portugalską firmą Jeronimo Martins. Umowa na dostawy do jednej z największych sieci sklepów spożywczych odpowiada za 25 procent rocznych przychodów firmy.
Pod koniec października producent cukierków "Michałki" informował, o trudnej sytuacji spółki w negocjacjach z firmą Jeronimo Martins. Jednym ze scenariuszy było znaczące ograniczenie współpracy handlowej z tym partnerem. Zarząd brał również pod uwagę, iż w przypadku braku porozumienia, może dojść do zaprzestania współpracy z kontrahentem.
Spór dotyczył przyszłorocznych dostaw słodyczy do sklepów Biedronka. Sieć nie zgadzała się na podwyżkę cen, która zdaniem spółki, była nieunikniona ze względu na drożejące na światowych rynkach kakao i cukier.
Od momentu ogłoszenia informacji o problemach, akcje Wawelu straciły na wartości ponad 10 procent. Biorąc jednak pod uwagę kurs z połowy grudnia, akcje były tańsze o 29 procent. Inwestorzy obawiali się, utraty tak znaczącego odbiorcy produktów spółki. Kontrakt z siecią Biedronka odpowiada za około 25 procent rocznych przychodów Wawelu, co daje blisko 150 mln złotych.
Notowania akcji spółki Wawel od 28 października 2015 roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1446019200&de=1451493000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WWL&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Długie negocjacje przyniosły jednak skutek. We wtorek wieczorem Wawel poinformował w komunikacie, że "współpraca z partnerem handlowym Jeronimo Martins Polska S.A. jest kontynuowana".
Reakcja inwestorów była bardzo entuzjastyczna. Akcje spółki Wawel zyskują w środę, podczas ostatniej sesji tego roku prawie 5,5 procent.
Firma nie tylko bazuje na dostawach swoich towarów do sklepów zewnętrznych. Posiada również 2655 sklepów własnych (według stanu na koniec czerwca tego roku). W drugim kwartale przybyło i łącznie 25.