Wojna w Izraelu odbiła się na cenach ropy naftowej na światowych rynkach. Jak informowaliśmy w money.pl, skok cen surowca był najwyższy od sześciu miesięcy. Obecnie baryłka odmiany Brent kosztuje w okolicach 86,80 dolarów.
Spotkanie Rosjan i Saudów
I właśnie ceny ropy były jednym z tematów dyskusji przedstawicieli Rosji i Arabii Saudyjskiej. Wicepremier rządu rosyjskiego Aleksander Nowak w środę powitał w Moskwie ministra energetyki Arabii Saudyjskiej księcia Abdulaziza bin Salmana. Przedstawiciel królestwa przybył na konferencję "Rosyjski tydzień energetyczny", na której przemawiać ma Władimir Putin.
Wicepremier ujawnił, że rozmawiał z księciem o rynku ropy naftowej, jak i o dalszej współpracy w ramach kartelu producentów surowca OPEC+.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oczywiście (współpraca w ramach OPEC+ – przyp. Reuters) była (przedmiotem dyskusji – red.) na naszym wewnętrznym spotkaniu, jednym z najważniejszych tematów, które dziś omawialiśmy. Jesteśmy w stałym kontakcie i wykorzystaliśmy tę okazję na naszym spotkaniu, aby omówić sytuację na rynku – stwierdził Aleksander Nowak, cytowany przez Reutersa za agencją Interfax.
Agencja Reutera podkreśla, że nie ma pewności, co przyniosła ta rozmowa i czy obie strony doszły w jej trakcie do jakichś konkretnych wniosków. Wiadomo natomiast, że przedmiotem dyskusji były ceny ropy na światowych rynkach.
Wcześniej Rosja wspólnie z Arabią Saudyjską zdecydowały się na zmniejszenie produkcji. Już na początku września Saudowie ogłosili dalsze ograniczanie produkcji o 1 mln baryłek dziennie do końca roku. Tym samym w październiku, listopadzie i grudniu produkcja wyniesie ok. 9 mln baryłek dziennie. Reżim wydobywczy do końca 2023 r. przedłużył również Kreml.
Zawirowania po konflikcie w Izraelu
W ostatnich dniach turbulencje na rynku ropy naftowej wywołała wojna w Izraelu. Analitycy banku Goldman Sachs podkreślili, że wydarzenia te nie wpływają bezpośrednio na światowe zdolności wydobywcze. Jednak w wyniku działań Hamasu nie znikną główne czynniki presji na wzrost cen.
Kwestię tę poruszył rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow stwierdził, że "trudno przecenić" koordynację Rosji z Arabią Saudyjską i innymi partnerami związaną z produkcją ropy w obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Rzecznik stwierdził, że wizyta księcia Abdulaziza bin Salmana była okazją do przedyskutowania obecnej sytuacji na rynku. Z kolei Aleksander Nowak dodał, że Rosja jest gotowa zwiększyć dostawy produktów naftowych do Arabii Saudyjskiej. Reuters z kolei zauważa, że kraje Zatoki Perskiej, które mają własne duże rafinerie, więc zazwyczaj reeksportują rosyjskie paliwo.