Spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej w grudniu miało szeroki zakres - w 7 z 9 kategorii odnotowano zmniejszenie rocznej dynamiki w porównaniu do listopada.
Analitycy wiążą osłabienie sprzedaży w ostatnim miesiącu ub.r. stosunkowo łagodnymi warunkami pogodowymi, co przełożyło się np. na niższą sprzedaż odzieży, choć niektórzy uważają, że jest skutkiem bardzo mocnego wyniku tego segmentu w listopadzie (wówczas zarejestrowano część potencjalnie grudniowej sprzedaży w związku z kampanią promocyjną Czarnego Piątku).
Negatywnie zaważyła również sprzedaż żywności. Eksperci przypominają, że spadki tylko w niewielkim stopniu zostały złagodzone przez promocje. Jednocześnie wskazują, że z danych wynika, iż popyt na dobra trwałe dalej jest bardzo silny
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował dzisiaj, że sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 3,9% r/r w grudniu 2018 r (konsensus analityków ankietowanych przez ISBnews wynosił 6,9% wzrostu r/r). W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 13,2%. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w grudniu była wyższa niż przed rokiem o 4,7% i zwiększyła się o 12,9% m/m.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"W całym czwartym kwartale sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym wzrosła, wg naszych szacunków, o ok. 6% r/r wobec wzrostu o 5,6% r/r w trzecim kwartale i 5,5% r/r w drugim kwartale" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Struktura danych wskazuje, że osłabienie ma charakter jednorazowy. Szacujemy, że dynamika wzrostu wydatków konsumpcyjnych w PKB obniży się nieznacznie na przestrzeni następnych miesięcy" - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
"Grudniowe osłabienie sprzedaży wskazuje na stopniowe spowolnienie dynamiki popytu konsumpcyjnego. Świadczyć o tym może osłabienie dynamiki sprzedaży po wyłączeniu najbardziej zmiennych kategorii (żywność, samochody, paliwa) do 6,6% r/r wobec średniej za okres styczeń - listopad 2018 r. na poziomie 9%, a także wyraźne osłabienie sprzedaży po korekcie o sezonowość (-0,6% m/m)" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"W ostatnim miesiącu ub. roku sprzedaż detaliczna w cenach stałych, czyli realnie wzrosła zaledwie o 3,9% r/r, znacząco poniżej prognoz rynkowych na poziomie 7,4% r/r. Wynik zaskakuje, tym bardziej, że spośród dziewięciu działów o wynikach których raportuje GUS, siedem odnotowało sprzedaż wyższą od wyniku ogółem. Prawdopodobnie negatywnie na poziom sprzedaży oddziaływał relatywnie umiarkowany wzrost sprzedaży samochodów mających dużą wagę w całości sprzedaży. Chociaż dane publikowane przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) dotyczące rejestracji nowych samochodów w grudniu (-3,4% m/m), sugerowały znacznie gorszy wynik od faktycznie odnotowanego. Z drugiej strony, według danych PIH i CMR, w grudniu 2018 r. obroty sklepów małoformatowych do 300 m2 były o 8,6% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 4,5% wyższe niż w analogicznym miesiącu przed rokiem, to jednak nie znalazło to potwierdzenia w danych o sprzedaży żywności (spadek o 2,4% r/r). Danym o sprzedaży żywności nie pomogły też ani organizowane na
niespotykaną wcześniej skalę promocje ani fakt, iż w grudniu wypadała tylko jedna niedziela z zakazem handlu i aż cztery niedziele handlowe. Być może zatem, dane GUS dotyczące nastrojów konsumentów za grudzień, które wskazują na ich pogorszenie są mocniejszym sygnałem niż tylko incydentalny spadek optymizmu. Ogólnie dane za grudzień sugerują osłabienie popytu konsumpcyjnego w ostatnim kwartale ub. roku" - główny ekonomista Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego Krzysztof Wołowicz
"Ostatni miesiąc 2018 r. przyniósł, wbrew oczekiwaniom rynkowym, dość istotne wyhamowanie tempa wzrostu sprzedaży detalicznej, zarówno w ujęciu nominalnym, jak i realnym. Nie pomógł okres świąteczny, sprzyjający o tej porze roku szeroko zakrojonym zakupom, ani też większa liczba niedziel bez zakazu handlu (takich w grudniu było aż 4). Wygląda to tak, jakby gospodarstwa domowe poczuły się mniej pewnie, jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa finansowego w przyszłości i ograniczyły tym samym swoje wydatki. Mniejszą od oczekiwań sprzedaż towarów w grudniu widać bowiem we wszystkich raportowanych przez GUS kategoriach. Nie jest wykluczone, że wpływ na to miało zamieszanie wokół cen energii, a w szczególności to czy gospodarstwa domowe dotkną podwyżki cen prądu i w jak dużej skali. W całym czwartym kwartale sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym wzrosła, wg naszych szacunków, o ok. 6.0%r/r wobec wzrostu o 5.6%r/r w trzecim kwartale i 5.5%r/r w drugim kwartale. Dane sugerują nieznaczne przyspieszenie tempa wzrostu
konsumpcji w ostatnim kwartale 2018 r., która pozostała zapewne główną siłą napędową gospodarki. Dynamika PKB jednak w tym okresie, biorąc pod uwagę wyhamowanie w przemyśle i budownictwie, wyniosła wg naszych wyliczeń ok. 4.8%r/r, a w całym 2018 r. osiągnęła 5.1%. Dane dotyczące sprzedaży detalicznej uzupełniły obraz polskiej gospodarki w czwartym kwartale 2018 r. Obraz ten pozostał pozytywny, niemniej jednak pojawiły się oznaki nieznacznego pogarszania się koniunktury. Obniżyła się w ostatnim czasie także inflacja, co dla RPP będzie potwierdzeniem i jednocześnie zachętą do utrzymywania dotychczasowego łagodnego nastawienia do polityki pieniężnej. Spodziewamy się braku zmian stóp procentowych w tym roku i za realny uważamy scenariusz ich stabilizacji do końca kadencji obecnej RPP" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Spowolnienie obserwowane w otoczeniu zewnętrznych znajduje w końcu odzwierciedlenie w krajowych danych. Po rozczarowującej produkcji przemysłowej i danych o sprzedaży detalicznej za grudzień, nasz model wskazuje na wzrost PKB w wysokości 4,7% r/r w IV kw. 2018. Jednakże w całym 2018 r. wzrost powinien utrzymać się na poziomie powyżej 5%. Obserwujemy także dalszy spadek koniunktury gospodarczej (wskaźnik syntetyczny opublikowany przez GUS), co jest zgodne z naszymi przewidywaniami co do zbliżającego się spowolnienia wzrostu gospodarczego. Sądzimy, że gospodarka wzrośnie w tym roku 'zaledwie' o 3,8%" - analityk Erste Group Research Katarzyna Rzentarzewska
"Dynamika sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym obniżyła się w grudniu z 6,9% do 3,9%r/r, poniżej rynkowego konsensusu (7%). Osłabienie spowodowane było przez niższą sprzedaż odzieży (spadek dynamiki z 18,5% do 7%r/r), co można wiązać ze stosunkowo ciepłym grudniem. Na wyniku negatywnie zaważyła również sprzedaż żywności (spadek dynamiki z 3% do -2,4%r/r). Dane wskazują, że popyt na dobra trwałe dalej jest bardzo silny. Dynamika sprzedaży dóbr RTV i AGD obniżyła się łagodnie z 11,4% do 8,1%r/r, kategoria pozostałe z 11,4% do 10,4%. Pozytywnie zaskoczyła sprzedaż samochodów gdzie obserwowaliśmy wzrost z -1,4% do 6,8%r/r. Podobnych wniosków dostarczają wyniki badań ankietowych prowadzonych przez GUS - plany zakupowe dotyczące nabycia/wymiany samochodów dalej oscylują wokół poziomów z pierwszej połowy roku, a trend opisujący wydatki na remont mieszkania i zakup AGD jest nawet rosnący. Struktura danych wskazuje, że osłabienie ma charakter jednorazowy. Szacujemy, że dynamika wzrostu wydatków konsumpcyjnych w PKB
obniży się nieznacznie na przestrzeni następnych miesięcy. Szacujemy jej, spadek z 4,5%r/r w 3kw do 4,4% w 4kw oraz 4,2% w 1kw19. Tym samym dalej pozostanie ona głównym motorem wzrostu PKB. Dodatkowe wsparcie dla konsumpcji najprawdopodobniej zapewni także bardziej ekspansywna polityka fiskalna rządu - w lutym poznamy propozycje nowych programów podatkowych i społecznych" - ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki
"Należy zwrócić uwagę, że spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej w grudniu miało szeroki zakres - w 7 z 9 kategorii odnotowano zmniejszenie rocznej dynamiki w porównaniu do listopada. Do obniżenia dynamiki sprzedaży mogło się przyczynić ustąpienie efektu związanego z realizowanymi z wyprzedzeniem (tj. w listopadzie) zakupami świątecznymi. Takie zjawisko jest efektem rosnącej popularności zakupów w tzw. "Czarny piątek". Taka zmiana zwyczajów zakupowych Polaków nie tłumaczy jednak spadku sprzedaży w ujęciu w kategorii "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" o 2,4% r/r w grudniu wobec wzrostu o 3,0% w listopadzie. Takie dane są szczególnie zaskakujące w świetle raportu "Zakupy świąteczne 2018" przygotowanego przez firmę Deloitte. Zgodnie z wynikami badania ankietowego przeciętna rodzina planowała wydać -- w związku z przygotowaniami do świąt - na artykuły spożywcze o 7,6% więcej niż w 2017 r. Dlatego uważamy, że spadek w tej kategorii nie jest zwiastunem negatywnych tendencji w zakresie popytu gospodarstw
domowych na żywność. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku przyspieszenia wzrostu sprzedaży detalicznej była niższa dynamika w kategorii "pojazdy, samochodowe, motocykle i części" (6,8% r/r w grudniu wobec -1,4% w listopadzie). Jest to efekt stopniowo ustępujących ograniczeń podażowych w koncernach motoryzacyjnych (znaczące opóźnienia w certyfikowaniu aut w związku z wejściem w życie nowych norm emisji spalin od 1 września ub. r.). Niemniej jednak oczekujemy, że ożywienie sprzedaży w tym segmencie będzie ograniczone w najbliższych miesiącach. Zgodnie z wynikami badań konsumenckich publikowanych przez Komisję Europejską, odsetek netto gospodarstw domowych w Polsce planujących zakup samochodu w ciągu najbliższych 12 miesięcy ukształtował się w IV kw. 2018 r. na najniższym poziomie od IV kw. 2017 r. Czy to początek spowolnienia wzrostu konsumpcji? W całym IV kw. ub. r. sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się o 6,2% wobec wzrostu o 5,6% w III kw., co stanowi nieznaczne ryzyko w górę dla naszej
prognozy, zgodnie z którą tempo wzrostu konsumpcji prywatnej w IV kw. zmniejszyło się do 4,4% r/r wobec 4,5% r/r w III kw. Spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej w grudniu w połączeniu z pogorszeniem koniunktury w handlu detalicznym odnotowanym w styczniu br. (wskaźnik syntetyczny spadł do najniższego poziomu od grudnia 2016 r.) jest spójne z naszym scenariuszem zakładającym stopniowy spadek dynamiki konsumpcji w kolejnych kwartałach br. Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej są naszym zdaniem lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji" - starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska Krystian Jaworski
"Sprzedaż detaliczna wzrosła w grudniu w ujęciu realnym jedynie o 3,9% r/r po wzroście o 6,9% r/r w listopadzie, mocno poniżej konsensusu prognoz rynkowych (7,0% r/r). Co istotne, główną przyczyną sporego negatywnego zaskoczenia w grudniowych danych o sprzedaży detalicznej była bardzo niska sprzedaż żywności (spadek o 2,4% r/r), natomiast większość pozostałych kategorii zanotowała całkiem solidne odczyty - m.in. dobrze obrazująca nastroje konsumenckie sprzedaż w kategorii ,,meble, RTV i AGD" utrzymała się na swoim średniorocznym poziomie za 2018 r. (tj. 8,1% r/r). Pewne spowolnienie dało się zauważyć w sprzedaży odzieży, natomiast jest ono z dużą pewnością pokłosiem bardzo mocnego odczytu za listopad, na który ,,przesunęła się" część potencjału grudniowej sprzedaży w związku z kampanią promocyjną Black Friday. Wstrzymalibyśmy się więc na razie od interpretowania grudniowego odczytu jako zwiastunu istotnego załamania koniunktury konsumenckiej. Publikowane przez GUS wskaźniki wskazują co prawda na pogorszenie
nastrojów wśród konsumentów, natomiast trzeba brać pod uwagę, że obecne spadki następują z rekordowo wysokich poziomów a dodatkowo przejściowy wpływ mogło mieć na nie zamieszanie wokół podwyżek cen energii elektrycznej, do których finalnie ma nie dojść" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś
"Po sporych niespodziankach in plus w październiku i listopadzie w grudniu oczekiwaliśmy korekcyjnego spowolnienia dynamiki sprzedaży, przy jednoczesnym niesprzyjającym efekcie liczby dni handlowych. Tym samym fakt osłabienia dynamiki grudniowej sprzedaży detalicznej nie jest dla nas zaskoczeniem, choć przyznajemy, że grudniowa sprzedaż okazała się słabsza wobec naszej prognozy, jednej z najniższych na rynku. W grudniu można wskazać na nietypowe zachowania w niektórych składowych sprzedaży, które wpłynęły na wynik sprzedaży ogółem. W przypadku żywności odnotowano solidny (ponad 2-proc.) spadek sprzedaży w ujęciu r/r, obniżający dynamikę sprzedaży ogółem. Taki wynik zdarza się stosunkowo rzadko, większość tego typu przypadków ma miejsce na wiosnę (jeśli ma miejsce przesunięcie terminu Świąt Wielkanocnych w stosunku do poprzedniego roku) lub w przypadku zmian klasyfikacji jednostek handlowych. Z drugiej strony, w grudniu silnie wzrosła sprzedaż samochodów o 6,8% r/r, wspierając grudniową dynamikę sprzedaży.
Dynamika sprzedaży samochodów od lata tego roku charakteryzuje się wysoką zmiennością, co jest pokłosiem wejścia w życie nowych norm emisji spalin samochodów. Ponadto pod koniec roku sprzedaż samochodów była zapewne podbijana przez perspektywę wejścia w życie od stycznia 2019 r. nowych zasad leasingu samochodów. Pozostawiając na boku efekty przejściowe można ocenić, że grudniowe osłabienie sprzedaży wskazuje na stopniowe spowolnienie dynamiki popytu konsumpcyjnego. Świadczyć o tym może osłabienie dynamiki sprzedaży po wyłączeniu najbardziej zmiennych kategorii (żywność, samochody, paliwa) do 6,6% r/r wobec średniej za okres styczeń - listopad 2018 r. na poziomie 9%, a także wyraźne osłabienie sprzedaży po korekcie o sezonowość (-0,6% m/m). Tym samym po okresie pewnych wątpliwości wobec bardzo mocnych dany nt. sprzedaży z października i listopada, czy aby popyt konsumpcyjny nie jest wyraźnie silniejszy niż można by tego oczekiwać na podstawie bieżących tendencji na rynku pracy, czy też dochodów ludności,
grudniowy wynik sprzedaży wspiera nasz dotychczasowy scenariusz utrzymania słabszej dynamiki popytu konsumpcyjnego pod koniec ub.r. w porównaniu z I poł. 2018 r. W bieżącym roku oczekujemy dalszego, stopniowego wyhamowania dynamiki spożycia gospodarstw domowych. W kierunku niższej dynamiki będzie oddziaływać: obniżenie dynamiki dochodów gospodarstw domowych w warunkach nieco niższego popytu na pracę oraz wyhamowania dotychczasowego spadku stopy bezrobocia, jak również konieczność odbudowy oszczędności gospodarstw domowych. Jednocześnie w warunkach wciąż solidnego tempa wzrostu gospodarki, wysokiej dynamiki wynagrodzeń oraz świadczeń społecznych, oczekujemy, że skala tego spowolnienia będzie ograniczona, na co - przynajmniej w krótszej perspektywie - wskazują także utrzymujące się na bardzo wysokim poziomie wskaźniki nastrojów konsumentów. Ponadto nasza prognoza utrzymania w 2019 r. niskiego wskaźnika inflacji CPI w dalszym ciągu będzie w ograniczonym stopniu obniżać siłę nabywczą gospodarstw domowych. W
rezultacie, przy założeniu, że skala spowolnienia w gospodarce globalnej pozostanie ograniczona, nie przekładając się na dużo silniejsze ograniczenie popytu na pracę, nie oczekujemy w 2019 r. spadku dynamiki spożycia gospodarstw domowych poniżej 4,0% r/r" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa