Za to w kanale e-commerce sprzedaż wzrosła o 110 proc. Łączny spadek sprzedaży (stacjonarnej oraz e-comerce) wyniósł w tym czasie 23 proc.
– Zgodnie z naszymi założeniami, trzycyfrowe dynamiki w sprzedaży on-line utrzymują się mimo otwarcia centrów handlowych – czytamy w prezentacji.
– Sprzedaż w sklepach tradycyjnych podnosi się szybciej niż pierwotnie zakładaliśmy, mimo braku otwarcia wszystkich salonów stacjonarnych – czytamy dalej. Na koniec kwietnia sieć LPP liczyła 1.731 sklepy. Na 23 czerwca otwarte było 77 proc. z nich.
W maju łączny spadek sprzedaży był większy i wyniósł 39 proc. (-77 proc. w sklepach stacjonarnych, +364 proc. online). Jeszcze większy był w kwietniu, kiedy sięgnął 68 proc. (-100 proc. w sklepach stacjonarnych, +251 proc. online). Zdaniem spółki, trzycyfrowe dynamiki sprzedaży on-line to pochodna wysokiej rozpoznawalności należącej do niej marek. Przypomnijmy, że LPP jest właścicielem Reserved, House, Cropp, Mohito i Sinsay.
W czwartek spółka podała wyniki za pierwszy kwartał 2020/21, który obejmuje okres od 1 lutego 2020 roku do 30 kwietnia 2020 roku. LPP miała 362 mln zł straty netto i 17,6 mln zł zysku EBITDA.W analogicznym okresie 2019/20 roku zysk netto wynosił 23,3 mln zł, a zysk EBITDA 298,4 mln zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie