Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Sprzedaż mBanku nie za wszelką cenę. Prezes Commerzbanku zabrał głos

4
Podziel się:

Commerzbank nie chce się pozbyć mBanku za wszelką cenę i liczy na poważne oferty. Prezes Martin Zielke sugeruje, że jeśli nie znajdzie się inwestor gotowy zapłacić odpowiednio dużo, mogą odejść od stołu negocjacyjnego.

Martin Zielke stoi na czele niemieckiego Commerzbanku.
Martin Zielke stoi na czele niemieckiego Commerzbanku. (PAP, EPA/RONALD WITTEK)

W środę cytowaliśmy niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ), który pisał o słabym zainteresowaniu potencjalnych inwestorów zakupem mBanku. Sugerował, że obecny właściciel, czyli niemiecki Commerzbank, może odłożyć w czasie sprzedaż.

W czwartek przy okazji konferencji prasowej dotyczącej omówienia wyników finansowych Commerzbank potwierdził wcześniejsze doniesienia.

- Zrealizujemy tę transakcję, jeśli otrzymamy odpowiednią cenę. (...) Jeśli cena i struktura transakcji nie będą odpowiednie, to opuścimy stół negocjacyjny - powiedział Martin Zielke, prezes Commerzbanku, cytowany przez PAP.

Zobacz także: Pekao zainteresowane mBankiem. "Ścigamy się z Putinem, jeśli chodzi o państwową własność w bankach"

W ten sposób Niemcy wyraźnie dają sygnał, że nie zamierzają tanio sprzedać mBanku, podbudowując swoją pozycję negocjacyjną. I wcale nie musi to być tylko blef.

Prezes Commerzbanku wskazał, że w porównaniu do września, gdy ogłosili chęć pozbycia się biznesu w Polsce, sytuacja finansowa całej grupa poprawiła się. Nie muszą więc aż tak spieszyć się ze spieniężeniem akcji mBanku.

- Pytanie brzmi, czy żeby wdrażać naszą strategię, potrzebujemy wsparcia kapitałowego z takiej sprzedaży? Na takie pytanie odpowiadam teraz: z pewnością mniej - wskazał prezes Zielke.

Oprócz Banku Pekao, ofertę zakupu mBanku złożyli także amerykańscy inwestorzy Blackstone i Apollo, ale - według rozmówców "FAZ" - nie są już brani pod uwagę. Dotychczas zainteresowanie przejęciem wykazywali też m.in. PKO BP i Credit Agricole, ale nie ma informacji o złożeniu przez nich jakichkolwiek konkretnych ofert.

Do Commerzbanku należy 70 proc. udziałów notowanego na giełdzie w Warszawie mBanku. Udziały te są warte w przeliczeniu ponad 2 mld euro. Przez lata mBank uchodził za perłę, m.in. ze względu na bankowość cyfrową i wydajniejszą pracę niż Commerzbank.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Polak
5 lata temu
A my nie musimy kupować jak nie ma okazji.
SP
5 lata temu
Jak robi się gorąco w sprawie kredytów frankowych, to od razu odlot z Polski? Podobnie ma Santander - i Adrian nie pomógł?
Ireksy
5 lata temu
Jestem w banku od samego początku (2001), słowo "internetowy" robiło ogromną różnicę, brak kolejek, dostęp 24h w domu do wszystkiego: przelewy, kredyt, fundusze inwestycyjne, giełda. Dzisiaj sam dostęp do banków jest powszechny, a oferta mbanku słaba, Szczególnie słabe są oferty do oszczędzania!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
12321
5 lata temu
dobrze, że dziś nikt nie pisze przynajmniej w artykule o sprzedaży polskiego banku jak to miało miejsce ostatnio.... niemiecki właściciel polskiego banku buahahahahaha
Ireksy
5 lata temu
Jestem w banku od samego początku (2001), słowo "internetowy" robiło ogromną różnicę, brak kolejek, dostęp 24h w domu do wszystkiego: przelewy, kredyt, fundusze inwestycyjne, giełda. Dzisiaj sam dostęp do banków jest powszechny, a oferta mbanku słaba, Szczególnie słabe są oferty do oszczędzania!!!!
SP
5 lata temu
Jak robi się gorąco w sprawie kredytów frankowych, to od razu odlot z Polski? Podobnie ma Santander - i Adrian nie pomógł?
Polak
5 lata temu
A my nie musimy kupować jak nie ma okazji.