Pod koniec maja na warszawskiej giełdzie zadebiutowały akcje grupy Pepco. Początkowo kosztowały 40 zł, a po kilku tygodniach są wyceniane na prawie 52 zł. Wartość całego biznesu była wyceniana na 23 mld zł, a teraz to już 30 mld zł.
To nie przypadek. Zarząd zarejestrowanej na Wyspach grupy Pepco, na którą składają się trzy marki dyskontów wielobranżowych: Pepco, Dealz i Poundland, pochwalił się rosnącymi wynikami finansowymi.
Grupa od kwietnia do czerwca odnotowała przychody ze sprzedaży w kwocie 1 mld 43 mln euro. To o 47 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. To efekt m.in. kolejnych otwieranych sklepów, których tylko w ostatnim kwartale przybyło na świecie 117.
Wyłączając nowe sklepy, a biorąc pod uwagę tylko punkty sprzedaży, które istniały też rok wcześniej, także wyjdzie, że Pepco zarabia coraz więcej. Sprzedaż wzrosła o niecałe 15 proc.
Firma przyznaje też, że porównania są na korzyść ostatniego kwartału, bo w tym samym okresie rok wcześniej miała spore problemy. Koronawirus i restrykcje spowodowały poważne zakłócenia w handlu.
- W ostatnim kwartale roku wykonaliśmy znaczące postępy. Poziom sprzedaży wszystkich trzech naszych marek wykazał się odpornością, gdy klienci Pepco, Poundland i Dealz powracali do sklepów, jak tylko obostrzenia związane z epidemią COVID-19 zostały poluzowane - podkreśla prezes Pepco Andy Bond.
- Kontynuowaliśmy inwestycje w dalszy rozwój naszej działalności, otwierając 117 nowych sklepów w okresie trzech miesięcy. Podpisaliśmy umowę na przejęcie 29 sklepów w Austrii. Grupa zmodernizowała również 260 sklepów Pepco oraz, po przejęciu Fultons Foods jesienią 2020 roku, wprowadziliśmy pełną ofertę artykułów chłodzonych i mrożonych do 42 sklepów Poundland - komentuje wyniki Bond.
W Polsce najważniejszą marką jest Pepco. Jej sieć w 14 krajach łącznie powiększyła się o 95 nowych sklepów. Pierwsze punkty sprzedaży otwarto w Hiszpanii. Miniony kwartał to również kontynuacja rozwijania formatu Dealz w Polsce i Hiszpanii.
Pierwszych 14 sklepów Pepco w Polsce otwarto w 2004 roku. Obecnie sieć obsługuje ponad 20 mln klientów miesięcznie, oferując ubrania dla całej rodziny, artykuły gospodarstwa domowego i zabawki w niskich cenach. Spółka, z siedzibą w Poznaniu, zatrudnia około 17 tys. pracowników w 14 krajach Europy, przy czym najsilniej firma obecna jest w Polsce, Rumunii, na Węgrzech i w Czechach.