Główna stawka oprocentowania w NBP w związku z epidemią koronawirusa spadła do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc. A jeszcze w marcu była na poziomie 1,5 proc. Dla osób spłacających kredyty oznacza to dość wyraźnie mniejsze raty.
Wielu zadaje sobie jednak pytanie, jak długo utrzyma się taki stan. Dotychczas ekonomiści sugerowali, że do końca tego, a nawet przyszłego roku RPP nie przywróci stóp procentowych do poziomu sprzed epidemii. Kolejna wypowiedź jednego z członków decyzyjnego gremium sugeruje, że jednomyślności w tej kwestii nie ma.
Główna stopa procentowa jest za niska i należy rozważyć jej podwyżkę - uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Eugeniusz Gatnar.
"Łącznie skuteczność zastosowanych w okresie pandemii instrumentów polityki pieniężnej oceniam dobrze, ale moim zdaniem główna stopa procentowa jest za niska. Na obecnym poziomie uniemożliwia ona uruchomienie długoterminowych operacji repo, tzw. TLTRO, które mogłyby być szczególnie teraz pomocne" - powiedział Gatnar w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" i "Parkietu".
Dodał, że te operacje miałyby sens, gdyby ich oprocentowanie było niższe od stopy referencyjnej, ale ona wynosi obecnie 0,1. Nie ma więc już wielkiego pola do popisu.
Transakcje repo zawierane przez banki centralne polegają na tym, że kupują one od banków komercyjnych papiery wartościowe, zobowiązując się jednocześnie do odsprzedaży tych papierów w przyszłości. Jest to powszechny sposób udzielania przez banki centralne krótkoterminowych pożyczek dla banków komercyjnych. Pozwalają im zachować płynność, co w dobie kryzysu gospodarczego jest bardzo ważne.
Gatnar wskazał też, że tak niskie stopy procentowe osłabiają sektor bankowy. Przypomniał, że dane Komisji Nadzoru Finansowego pokazują, że na koniec maja 16 banków - w tym sześć spółdzielczych - miało stratę. Te, które są na plusie, notuje duże spadki zysków i jako jedną z przyczyn wskazują obniżki stóp.
To kolejna w ostatnich dniach wypowiedź o podobnej wymowie. W ubiegłym tygodniu Jerzy Kropiwnicki (inny członek RPP) wskazał, że obniżki stóp procentowych nie zwiększyły znacząco akcji kredytowej, a to m.in. był ich cel. Dość sceptycznie ocenił skuteczność tych działań i zasugerował by podwyżkę głównej stawki do 1,5 proc. przeprowadzić stopniowo, ale już w 2021 roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie