Była to czwarta tak znacząca podwyżka Fed w tym roku, a szósta w ogóle, co znacząco podrożyło w USA koszty pożyczania pieniądza zarówno dla konsumentów, jak i firm - przypomina Associated Press.
W wydanym komunikacie FED ogłosił, że może wkrótce ograniczyć tempo podwyżek stóp procentowych, jeśli ocena ich ogólnego wpływu na amerykańską gospodarkę wypadnie korzystnie. Podkreślono, że ograniczanie inflacji poprzez takie podwyżki "zajmuje sporo czasu".
Może to oznaczać, że Fed obawia się, iż wysokie koszty kredytu mogą spowolnić wzrost gospodarczy. Notowania na Wall Street spadały w oczekiwaniu na decyzję banku centralnego. Następnie odbiły się, gdy uznano komunikat Fed za zapowiedź stopniowego odchodzenia od obecnej polityki.
Analitycy obawiają się od pewnego czasu, że polityka Fed sprawi, iż stopy procentowe będą do marca 2023 roku sięgać 5 proc., co potencjalnie może wywołać recesję w USA i w światowej gospodarce.
Fed poinformował w maju w specjalnym raporcie na temat trendów ekonomicznych, że inwazja Rosji na Ukrainę i inflacja stanowią teraz największe zagrożenia dla globalnego systemu finansowego.
Złoty się umacnia
Jest reakcja złotego na decyzję Fed o podniesieniu stóp procentowych o 75 pb., do przedziału 3,75-4,00 proc. Polska waluta umocniła się.
Fed podnosi stopy procentowe. Jest reakcja złotego
Skala umocnienia sięgnęła 0,96 proc., a za dolara amerykańskiego około godziny 19.30 płacono 4,72 zł.
Spełniły się zapowiedzi
Przed posiedzeniem Fed analitycy właściwie jednym głosem prognozowali, że bank centralny USA dokona trzeciej z rzędu podwyżki stóp procentowych o 75 punktów bazowych.
To raczej pewne, że dziś Rezerwa Federalna podniesie po raz czwarty stopy procentowe ponownie o 75 punktów bazowych. W kolejnych tygodniach Fed będzie jednak zapewne coraz bardziej przygotowywał uczestników rynku na mniejsze kroki w zakresie stóp – komentował przed decyzją Fedu Łukasz Zembik, specjalista do spraw strategii rynkowych w domie maklerskim Oanda TMS Brokers.
Zdaniem Zembika, jeśli odbiór przekazu płynącego ze strony Fed będzie taki, że jest on gołębi, czyli Amerykanie sygnalizują wolniejsze tempo dalszego zacieśniania, wówczas dolar straci na wartości (także do złotego), a amerykańskie giełdy akcji pójdą w górę.
Jeśli otrzymamy z kolei "jastrzębie zaskoczenie", np. że Fed zakłada wzrost stóp do poziomu 6 proc., czego w tym momencie rynek się nie spodziewa, wówczas będzie to informacja pozytywna dla wzrostu wartości dolara i negatywna dla Wall Street.
Gospodarka USA jest mocna, głównym problemem pozostaje inflacja
Jak podkreślili w swoim porannym środowym komentarzu analitycy ING, wtorkowe mocne dane gospodarcze (liczba wakatów według ankiety JOLTS oraz indeks ISM w przemyśle) tym bardziej wzmocniły przekonanie, że Fed się nie zawaha i podwyższy stopy o 75 pb.
We wrześniu 2022 r. liczba nieobsadzonych wakatów w gospodarce amerykańskiej wzrosła do 10,7 miliona przy konsensusie 9,8 miliona i 10,3 miliona wakatów w sierpniu. Z kolei ISM dla przemysłu w październiku 2022 r. wyniósł 50,4 punktu wobec prognozy wynoszącej 50. Wynik powyżej 50 świadczy o tym, że amerykańscy menedżerowie patrzą w przyszłość raczej optymistycznie.
Fed powyższa stopy, by walczyć ze znajdującą się na poziomie ponad 8 proc. inflacją. Zdaniem ekspertów z ING dopiero zauważalne spowolnienie inflacji bazowej z 0,5-0,6 proc. miesiąc do miesiąca do 0,2-0,3 proc. m/m dawałoby nadzieje na spowolnienie tempa podwyżek stóp Fed już w grudniu 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykański Fed uratuje... rentowności polskich obligacji?
Jakiekolwiek gołębie sygnały ze strony Fed mogą dodać skrzydeł polskiemu złotemu czy uspokoić rentowności naszych obligacji, które w październiku znalazły się na niebezpiecznym dla polskiego państwa poziomie nawet 9 proc.
Jak zauważył w komentarzu dla money.pl analityk rynków Piotr Kuczyński, "realia mamy takie, że USA wyznaczają teraz kierunek, a rentowności innych krajów podążają za amerykańskimi". – Gdy więc w lecie amerykańskie rynki szły w górę i spadały rentowności amerykańskich obligacji, to polskie rentowności też spadły w krótkim czasie z 8 do 5 proc. Z kolei po jastrzębim przemówieniu szefa Fed Jerome'a Powella w Jackson Hole znowu poszły w górę – komentował ekspert.