Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o ponad 1 proc. To reakcja na oceny Abu Zabi, że ceny surowca mogą wzrosnąć do 60 dolarów za baryłkę, bo nadwyżka ropy na rynkach paliw "topnieje" szybciej niż się tego spodziewano.
Baryłka ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku jest wyceniana obecnie na 49,16 dolarów. Z kolei surowiec w Londynie kosztuje 50,09 dolarów. To blisko 7-miesięczne szczyty cenowe i jak sugerują eksperci Abu Zabi, może być jeszcze drożej o nawet 10 dolarów.
Ali Majed Al Mansoori, szef Departamentu Rozwoju Gospodarczego Abu Zabi ocenił, że dziennie nadwyżka ropy na globalnym rynku paliw zmniejsza się o 1,2-1,5 mln baryłek i proces ten następuje szybciej niż się tego spodziewano.
Tegoroczne notowania ropy naftowej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1451602800&de=1465164000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- W tym momencie mamy na razie stabilne wsparcie cen powyżej 45 dolarów za baryłkę - mówi Angus Nicholson, analityk rynku w IG Ltd. w Melbourne.
W piątek ropa na NYMEX staniała o 55 centów. W całym ubiegłym tygodniu surowiec w USA staniał o 1,4 proc.