Miedź na giełdzie metali w Londynie idzie mocno w górę, podobnie jak inne metale przemysłowe. Wczorajsze dane o handlu zagranicznym Chin a dzisiejsze z przemysłu dają nadzieję na odbicie drugiej gospodarki świata.
Na giełdzie w Londynie miedź w dostawach trzymiesięcznych kosztowała po otwarciu sesji 5772 dolarów za tonę, po zniżce o 0,2 proc., by potem odbić mocno w górę do 5815,50 dolarów, czyli o 0,7 proc. w górę. W ciągu tygodnia metal drożeje już o 1,2 procent. To bardzo dobre wiadomości dla naszego narodowego producenta metalu, czyli KGHM, którego akcje od ubiegłego piątku zyskały na wartości aż 12 procent.
Wzrosty są reakcją na dobre informacje z Chin. Ceny producentów (PPI) wzrosły w listopadzie o 3,3 proc. rok do roku, po wzroście w poprzednim miesiącu o 1,2 proc. To najlepszy wynik od października 2011 roku. Analitycy spodziewali się wzrostu, ale tylko o 2,3 proc.
- Mamy wyraźne oznaki tego, że działania podjęte przez Chiny w tym roku - po stronie podaży i popytu - mają wpływ m.in. na PPI - powiedział Michael McCarthy, główny strateg rynku w CMC Markets Asia Pacific.
Wskaźnik cen konsumpcyjnych CPI wzrósł w listopadzie o 2,3 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 2,2 proc.
Ceny zarówno producenckie jak i konsumpcyjne potwierdziły sygnał poprawy, jaki pojawił się w chińskich danych też w czwartek. Podano, że import wzrósł o aż 6,7 proc. (prognoza analityków mówiła o spadku o 1,3 proc.), a eksport o 0,1 proc. (prognoza -5,0 proc.). To zaskakująco dobre informacje.
Import rósł najszybciej od dwóch lat. Napędzany był zakupami surowców, m.in. węgla i żelaza.
Dobre informacje przychodzące ostatnio z Chin spowodowały, że miedź zdrożała w listopadzie o 20 procent, najmocniej od kwietnia 2006 roku.