Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają w reakcji na oceny, że produkcja surowca przez kraje OPEC może być rekordowo wysoka. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana na 41,83 USD, po zniżce o 67 centów, czyli 1,6 proc. Jeżeli rozpoczynający się tydzień zakończy się kolejną przeceną, to będziemy mieli do czynienia z 8 tygodniem z rzędu spadku cen tego surowca.
Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 69 centów, czyli 1,4 proc., do 48,50 USD za baryłkę.
Na notowania cen ropy duży wpływ ma ilość surowca dostarczanego przez kraje należące do Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). Przedstawiciel Iranu ocenił, że produkcja ropy przez OPEC może wzrosnąć do rekordowych 33 milionów baryłek dziennie, gdy zostaną zniesione sankcje nałożone przez Zachód na Iran. W piątek organizacja OPEC podała w raporcie, że produkcja ropy przez kraje kartelu wzrosła w lipcu do najwyższego poziomu od ponad 3 lat.
Notowania ropy naftowej typu crude w tym roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1420099200&de=1439825400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Ceną ropy nie służą również informacje, co do liczba odwiertów do pozyskiwania ropy naftowej w USA z łupków. W ubiegłym tygodniu wskaźnik ten wzrósł o 2 do 672 odwiertów, najwyżej od maja 2015 roku - wynika z danych Baker Hughes Inc. Im jest ich więcej, tym większe prawdopodobieństwo zwiększeni podaży tego surowca.
- W fundamentach, jeśli chodzi o rynek ropy, nie ma zamian. Rynek kontynuuje dryfowanie w dół i nie ma nawet w tym przerw. Zapasy ropy w USA są ogromne jak na tę porę roku, a podczas sezonu wakacyjnych wyjazdów nie nastąpił jakiś znaczący ich spadek - wskazuje Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.
Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) oceniła w ubiegłym tygodniu, że nadwyżka podaży ropy na globalnych rynkach utrzyma się do 2016 roku. Taka sytuacja na pewno nie sprzyja wzrostom notowań surowca.
Od początku 2015 r. surowiec w USA potaniał o 21 proc.