Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko spadają po wzroście w poniedziałek o prawie półtora dolara. Arabia Saudyjska proponuje zamrożenie dostaw ropy na poziomie ze stycznia. Propozycję popierają Zjednoczone Emiraty Arabskie, ale nie wiadomo, jakie stanowisko zajmie Iran - informują maklerzy. Silnymi spadkami straszy Wenezuela.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 45,89 dolarów, po zniżce o 4 centy. Europejska Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 12 centów do 47,23 dolarów za baryłkę.
Dolar jest jednym z czynników ważących na cenach paliw, umacniając się do koszyka walut po sugestii, że Hilary Clinton wygrała pierwszą z debat prezydenckich z Donaldem Trumpem.
Ropa poniżej 20 dolarów? Wenezuela straszy
Saudyjczycy zaproponowali, aby zamrozić dostawy ropy na rynki na poziomie, jaki był w styczniu tego roku. Jest więc "otwarta furtka" do osiągnięcia porozumienia o zmniejszeniu dostaw surowca przez OPEC.
Kraje OPEC jeszcze do środy będą obradować w Algierii łącznie z pozostałymi producentami ropy, w tym z Rosją na International Energy Forum. Jak wskazują analitycy rynku, zanim przyjdą stamtąd jakieś ważne informacje, najważniejsze są dane o zapasach ropy w USA, a te według prognoz zebranych przez Agencję Reutera wzrosły w ubiegłym tygodniu do 507,4 mln baryłek. We wtorek i środę zaprezentowane zostaną szczegółowe dane z API i Departamentu Informacji Rynku Energii USA.
Zjednoczone Emiraty Arabskie również są za tym, aby zamrozić produkcję ropy, ale pod warunkiem, że inne kraje OPEC także zgodzą się na takie działanie - poinformował minister ropy ZEA Suhail Al Mazrouei.
Arabia Saudyjska, największy producent ropy w OPEC, skłonna jest pompować mniej ropy, jeśli Iran zamrozi dostawy swojego surowca na obecnym poziomie.
Minister ropy Wenezueli ocenił, że jeśli OPEC nie osiągnie porozumienia w sprawie ograniczenia dostaw ropy, to cena surowca może spaść do 20 dolarów za baryłkę.
W poniedziałek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 1,45 dolara, czyli 3,3 proc. do 45,93 dolarów za baryłkę. W piątek za to surowiec staniał o 1,84 dolarów do 44,48 dolarów za baryłkę. Był to największy spadek notowań od 13 lipca.