Tylko w tym tygodniu akcje JSW zyskały ponad 23 procent, a od stycznia wzrost przekroczył 600 procent. Tak dobrej passy, jaką obserwujemy w tym roku węglowa spółka nie miała nigdy. Wszystko przez rosnące ceny węgla oraz w niewielkim stopniu działania restrukturyzacyjne surowcowej firmy.
Zwyżka cen akcji JSW, jaką obserwujemy w ciągu kilku ostatnich dni wynika z negocjacji dotyczących dostaw węgla koksującego pomiędzy Peabody Energy, jedną z największych firm wydobywczych na świecie i Nippon Steel, trzecim co do wielkości producentem stali.
Jak podał portal Bloomberg.com, strony ustaliły cenę surowca na 200 dolarów za tonę. To o ponad 100 procent więcej, w stosunku do ceny węgla (benchmarkowej) ustalonej w trzecim kwartale tego roku. W okresie od lipca do września wynosiła ona 92,5 dolara za tonę. Można się zatem spodziewać, że w ostatnich trzech miesiącach 2016 roku będziemy mieli do czynienia z wyższym niż się spodziewano wzrostem cen tego surowca.
Osiągniecie tego poziomu oznaczałoby dojście do 4-letnich szczytów. Wzrosty można łączyć m.in. z zakłóceniami w wydobyciu surowca, które są prowadzone w Australii i Chinach.
Na przewidywanych wzrostach już teraz korzysta JSW, gdyż dostrzegają to inwestorzy, którzy tłumnie kupują akcje spółki. Tylko w tym tygodniu akcje JSW zdrożały o ponad 20 procent, a w konsekwencji pojedynczy walor kosztuje już prawie 70 złotych. Spółka jest również beneficjentem wcześniejszych wzrostów cen węgla. Od dołka z początku tego roku, jej akcje zyskały ponad 600 procent. O poprawiającej się sytuacji JSW pisaliśmy wcześniej w money.pl.
Notowania cen akcji JSW w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1476082800&de=1476459000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=JSW&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Dobrą sytuację na rynku węgla widzą również analitycy. "Spadek produkcji węgla w Chinach i poprawa sytuacji w hutnictwie stali stworzyły przestrzeń do wzrostów ceny węgla" - napisano w sierpniowym raporcie wydanym wraz z rekomendacją DM PKO BP dla JSW. Z kolei analitycy DM BZ WBK dostrzegają, że spółka planuje zwiększenie udziału węgla koksującego w łącznym wydobyciu do 85 procent w 2020 roku. W wielu przypadkach cena docelowa wyznaczona przez domy maklerskie została już jednak przekroczona.
Są również analitycy zalecają ostrożność w kupowaniu akcji węglowych spółek w tym JSW. Wszyscy zadają sobie pytanie, czy jest szansa, że te akcje będą dalej tak mocno zyskiwały. - Warto nieco ostudzić emocje. Niewykluczone, że mamy do czynienia z bańką spekulacyjną, po której jak to zazwyczaj bywa, rynek wejdzie w fazę korekt - ostrzega Seweryn Masalski, analityk MM Prime TFI. Więcej na temat ewentualnej przeceny cen akcji JSW pisaliśmy w money.pl.
Pomogła restrukturyzacja?
Wprawdzie wzrost cen węgla będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłych zysków JSW, ale nie należy lekceważyć działań podjętych przez spółkę w celu ograniczenia zadłużenia i obniżenia kosztów wydobycia.
Prowadzona w JSW restrukturyzacja powoli przynosi efekty. W drugim kwartale tego roku strata spółki zmniejszyła się do poziomu 89 mln złotych, wobec 426 mln złotych w tym samym okresie rok wcześniej. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku pierwszego kwartału.
[
Źródło: money.pl/JSW *zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wzrosty-cen-akcji-jsw-wegiel-restrukturyzacja,142,0,2154126.html# )
Dzięki przekazaniu Kopalni Jas-Mos do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, JSW zaoszczędzi 436 mln złotych. Węglowa firma pozbywa się również innych aktywów. Po długich negocjacjach oraz spełnieniu szeregu warunków, do PGNiG trafi spółka energetyczna "Jastrzębie" za kwotę 371,82 mln złotych. "Pod młotek" poszły również wałbrzyskie zakłady koksownicze Victoria. Zgodnie z przedwstępną umową, wartość transakcji to 350 mln złotych.
W 2015 roku węglowa firma obniżyła również koszt wydobycia do poziomu 307,1 złotych, czyli o 13 procent względem roku wcześniejszego. Ma to związek m.in. ze zmniejszeniem zatrudnienia w spółce o prawie 2 tys. osób do poziomu 32 tys.
Przegapili szansę?
Prairie Mining, australijska spółka wydobywcza, kupiła od NWR kopalnię Dębieńsko za maksymalnie 2 mln euro. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że znajduje się ona pomiędzy dwoma funkcjonującymi zakładami JSW: kopalnią Knurów-Szczygłowice i kopalnią Budryk. Polska spółka mogłaby zatem wykorzystać część istniejącej infrastruktury do prowadzenia wydobycia i w ten sposób zmniejszyć koszty.
Mimo że Dębieńska nie jest eksploatowana od 2000 roku, to ma wydaną koncesję wydobywczą na 50 lat, co również nie jest bez znaczenia dla inwestycji. Kopalnia dysponuje bogatymi złożami węgla koksującego o wysokiej jakości (typ 35). Prairie Mining szacuje, że wielkość złóż tam zgromadzony to od 210 do 260 mln surowca.
Nie ma się jednak co dziwić, że JSW nie była zainteresowana zakupem. Spółka prowadzi bowiem intensywną dezinwestycję oraz restrukturyzację, o których wspominaliśmy wcześniej.
Jeśli chcesz się podzielić tym artykułem z innymi, użyj załączonego linka lub kup licencję http://sklep.pb.pl/offer/licencja . To pomoże nam w dostarczaniu Wam wartościowych treści. Regulamin korzystania z artykułów http://pulsbiznesu.pb.pl/3980705,17768,regulamin-korzystania-z-artykulow-prasowych
Peabody Energy dla Nippon Steel
Czytaj więcej na http://pulsinwestora.pb.pl/4638477,59344,ceny-wegla-zostana-ustalone-na-200-usd-za-tone?utm_source=copyPaste&utm_medium=referral&utm_campaign=Firefox