O godz. 10.00 z Polski poznaliśmy dane na temat sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. Pierwszy z wymienionych wskaźników wzrósł w minionym miesiącu w ujęciu rocznym o 6,3 proc., podczas gdy prognozy zakładały odczyt wynoszący 4,1 procent.. Stopa bezrobocia w listopadzie osiągnęła zgodny z oczekiwaniami poziom 11,4 procent. Złoty nie zareagował na publikację tych danych. Tuż po ich odczycie kurs EUR/PLN kontynuował konsolidację w pobliżu 4,1700.
Dzisiaj poznamy jeszcze decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Koszt pieniądza w naszym kraju prawdopodobnie zostanie utrzymany na dotychczasowym poziomie. Taka decyzja nie powinna mieć wpływu na notowania polskiej waluty. Dokładna godzina, w której RPP ogłosi swą decyzję tradycyjnie nie jest znana. Oficjalny komentarz do niej zostanie natomiast przedstawiony nieco wcześniej niż zwykle - o godz. 15.00. Rada zachowuje obecnie neutralne nastawienie do polityki pieniężnej i prawdopodobnie w takim tonie zostanie sformułowany przedstawiany dzisiaj komunikat. Nie przyniesie on raczej żadnego zaskoczenia dla rynku, dlatego też jego publikacja nie wywoła raczej wzrostu zmienności w notowaniach złotego.
We wtorek kurs EUR/USD pokonał minima z zeszłego tygodnia i zszedł nieco poniżej poziomu 1,4220. Następnie wszedł w fazę konsolidacji w pobliżu 1,4250. Konsolidacja ta kontynuowana jest również dzisiaj. Wczoraj presję spadkową w notowaniach tej pary walutowej stworzyły lepsze od prognoz dane z USA na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym w listopadzie.
Dzisiaj o godz. 16.00 poznamy odczyt sprzedaży nowych domów w minionym miesiącu w Stanach Zjednoczonych. Oprócz tego wskaźnika przedstawione zostaną również szacunki wydatków i przychodów Amerykanów (o godz. 14.30) oraz finalny odczyt indeksu nastrojów konsumentów sporządzanego przez Uniwersytet Michigan (o 15.55). Dane te nie powinny mieć trwałego wpływu na notowania EUR/USD.
Wczoraj OPEC zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił limitu wydobycia ropy naftowej. Sekretarz generalny kartelu wskazał, iż byłby usatysfakcjonowany, gdyby ograniczenia w produkcji członkowie tej organizacji spełniali w 75-80 proc. (obecnie są one wypełniane w niespełna 60 proc). Wczoraj w trakcie sesji amerykańskiej wartości ropy Brent wzrosła w okolice 74,00 USD.
Dzisiaj jej cena kształtuje się nieco poniżej tego poziomu. Dopóki pozostaje ona poniżej pasma istotnych oporów 75,00-76,00 USD, wciąż zachowuje potencjał do spadku w kierunku 70,00 USD. Chwilowy wzrost zmienności w notowaniach surowca może wywołać dziś publikacja cotygodniowych danych z USA na temat zapasów ropy naftowej i jej pochodnych (poznamy je o godz. 16.30).