W poniedziałek 5 listopada wchodzą w życie sankcje wobec Iranu. Mają drastycznie ograniczyć eksport ropy z kraju, którego gospodarka w dużej mierze opiera się na sprzedaży surowca, z czego czerpie pokaźne zyski. To kara za rozwijanie programu nuklearnego.
Nie są to jedyne restrykcje, bo te dotyczą także sektora finansowego, energetycznego i transportowego. To jednak na kwestii ropy skupia się uwaga rynków finansowych. I jest to poważna sprawa, o czym może świadczyćwpis prezydenta Donalda Trumpa, który wejście w życie sankcji zapowiedział na twitterze w dość ciekawy sposób, nawiązując do popularnego na całym świecie serialu "Gra o tron".
Zapowiadane jakiś czas temu wprowadzenie sankcji na Iran miało ewidentnie wpływ na wzrost cen ropy. Kto dobrze wyczuł sytuację mógł na takiej inwestycji sporo zarobić. Przypomnijmy, że na początku października baryłka surowca na giełdzie w Nowym Jorku była wyceniana nawet na 76 dolarów. Tak droga nie była od 2014 roku. W kilka tygodni kurs wzrósł o blisko 10 dolarów.
Ostatni miesiąc przyniósł jednak spory zjazd w notowaniach ropy, co eksperci tłumaczą m.in. obawami o spowolnienie w światowej gospodarce, która może już nie potrzebować aż tak dużo surowca, jak jeszcze nie tak dawno można było oczekiwać.
- Iran jest potężnym eksporterem ropy naftowej. Zakręcenie kurka budowało przeświadczenie o mniejszej podaży surowca. Zostało to już jednak przez graczy rynkowych uwzględnione w cenie i granie teraz pod to wydarzenie jest trochę spóźnione - sugeruje Konrad Białas, analityk TMS Brokers.
Przyznaje jednak, że prędzej można spodziewać się wyższych wycen ropy niż spadku na niższe poziomy niż teraz obserwowane. Wskazuje, że ostatnia przecena może być wynikiem przereagowania inwestorów.
Notowania ropy na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy
Sytuacja na rynku ropy naftowej ma też wpływ na niektóre waluty. Podatne na zmiany są m.in. korona norweska, rosyjski rubel czy australijski i kanadyjski dolar. Jednak według eksperta TMS Brokers, kwestia Iranu nie będzie mieć bezpośredniego wpływu na ich kursy.
- Spekulacja w tym przypadku skupia się na jednym, głównym aktywie, jakim jest ropa naftowa. To na nią sankcje na Iran wpływają najmocniej i to na tej relacji skupiają się inwestorzy - podkreśla Konrad Białas.
Zwracają też uwagę, że ewentualny wpływ sankcji na ceny ropy w przyszłości będzie nieco mniejszy przez fakt, że ostatnio sprzedaż surowca zwiększyła się z innych kierunków takich jak: Rosja czy Arabia Saudyjska. Poza tym Stany Zjednoczone zwolniły z sankcji osiem krajów, przez co ich skutki mogą być nieco mniej odczuwalne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl