Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie powiększają przecenę w reakcji na spodziewany spadek importu tego metalu przez Chiny. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana po około 4 840 dolarów za tonę, po zniżce o 0,6 proc.
Analitycy Macquarie Group Ltd. oceniają, że import rafinowanej miedzi przez Chiny spadł w kwietniu do 300 tys. ton z rekordowych 458 068 ton w marcu. W marcu import miedzi do Chin wzrósł aż o 39 proc.
- Zapasy miedzi w Chinach są ogromne - mówi Ian Roper, ekonomista Macquarie. - Nie ma obecnie sensu, aby więcej importować tego metalu. Dlatego w następnym kwartale na pewno ten import spadnie - dodaje. Chińskie władze celne podadzą informacje na temat importu miedzi 8 maja i 21 maja.
Notowania miedzi w czwartek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1462402800&de=1462460400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=COPPER.f&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Spadający import metali będzie oznaką słabości krajowego rynku, a to negatywnie wpłynie na ceny miedzi - mówi z kolei Wei Lai, analityk Cofco Futures Co. w Szanghaju.
We wtorek miedź na LME staniała o 2,6 proc. do 4.920 dolarów za tonę. Był to największy spadek ceny tego metalu od 7 kwietnia. W środę z kolei metal taniał nawet o 1,6 proc., a na koniec sesji zniżkował o 1 1, proc. do 4.867 dolarów za tonę. 29 kwietnia miedź na LME kosztowała 5.050 dolarów za tonę, najwyżej od 22 marca.
W czwartek inwestorzy poznali również odczyt indeksu PMI dla sektora usług w Chinach za kwiecień. Jego wartość osiągnęła 51,8 pkt., wobec prognozowanych 52,6 pkt. Dane te nie są całkowicie rozczarowujące, gdyż wskaźnik nadal znajduje się powyżej poziomu 50 pkt. oddzielający wzrost od kurczenia się danego sektora gospodarki. We wtorek na rynku pojawił się analogiczny odczyt dla chińskiego przemysłu. Tutaj mieliśmy do czynienia z gorszym wynikiem, gdyż wskaźnik osiągnął wartość 49,4 pkt.