Ceny bawełny od szczytów z marca 2011 roku spadły już o ponad 60 proc. i od początku roku o blisko 20 procent. Ostatnie dwa lata przyniosły tak duży wzrost podaży (głównie w USA i Indiach) i spadek popytu, że zapasy mierzone wielkością konsumpcji wzrosły do najwyższych poziomów w historii.
Połowa światowych zapasów tego surowca znajduje się w Chinach, które konsumują co roku blisko 40 proc. uprawianej na świecie bawełny i których rząd skupował surowiec w dużych ilościach w 2010 roku jako element uzupełniania strategicznych rezerw.
Dziś ceny bawełny kształtują się w okolicach 75 dolarów za 100 funtów surowca (ok. 45 kg), a farmerzy coraz chętniej patrzą na inne surowce, które z perspektywy ostatnich kilku miesięcy wydają się coraz bardziej atrakcyjne pod względem marż.
Eksperci Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa już kilka miesięcy temu informowali, że w 2011 średni zysk z hektara upraw pszenicy, kukurydzy i soi w USA wyniósł odpowiednio 8,480 i 310 dolarów.
W przypadku bawełny średnia strata wyniosła ponad 380 dolarów na każdym hektarze upraw. Biorąc pod uwagę ostatnie zmiany cen w tym sezonie, różnica w zyskach z hektara powinna się dalej powiększać, co powinno wpłynąć na znaczny spadek areałów pod uprawy bawełny, kosztem innych _ softów _ w przyszłym roku.
Podobnego zachowania oczekują również przedstawiciele branży w Indiach (drugi największy producent bawełny na świecie), gdzie niskie ceny bawełny zniechęcają dużą ilość drobnych rolników do uprawy tego surowca kosztem przede wszystkim pszenicy.
Zależność tą można także zaobserwować w historycznych notowaniach głównych surowców rolnych i bawełny. Wzrost cen bawełny w stosunku do m.in. cen pszenicy był bardzo często opóźniony o ok. 2 lata. Przyczyną były właśnie różnice w marżach na obu rynkach.
Wnioski
Zakładając utrzymanie się bieżących, wysokich cen zbóż na świecie przynajmniej do końca tego roku, perspektywa odbicia notowań bawełny, pod wpływem dalszego rezygnowania farmerów z jej upraw, jest bardzo prawdopodobna.
Spadek podaży surowca w kolejnym sezonie może być na tyle duży, że nawet silnie hamujący popyt ze strony przemysłu tekstylnego nie powstrzyma cen przed silnymi wzrostami.
Korzystnie na odbicie cen wpływać mogą również spekulacyjne pozycje, które z perspektywy ostatnich lat są na bardzo niskich poziomach.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach [
]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig_budow/ ) Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej