Jeśli Rosja nie chce działać z krajami OPEC, aby obniżyć produkcję ropy, to pomoże Meksyk - podaje tamtejsza telewizja.
Organizacja Państw Eksportujących Ropę (OPEC) zaproponowała Rosji członkostwo, ale Moskwa woli status obserwatora - poinformował w poniedziałek szef rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft Igor Sieczyn. Według Sieczyna kartel stracił ostatnio "funkcję regulatora rynku", a więc wejście Rosji do tej organizacji nie byłoby rozsądną decyzją.
Tymczasem Meksyk jest chętny do współpracy z OPEC w ustabilizowaniu sytuacji na rynkach paliw, gdzie z powodu nadpodaży surowca mocno spadły ceny.
- Meksyk wyraża wolę współpracy z OPEC, jeśli grupa będzie chciała ustabilizować sytuację na rynkach ropy - poinformował minister ropy Iranu Bijan Namdar Zanganeh po rozmowach z sekretarzem pracy Meksyku Alfonso Navarrete Prida.
Meksyk jest trzecim największym producentem ropy na półkuli północnej - wynika z danych British Petroleum. Jest też trzecim największym dostawcą ropy do USA
Kraj ten nie jest wprawdzie członkiem OPEC, ale wcześniej współpracował z kartelem. W 1998 roku Meksyk oraz Wenezuela i Arabia Saudyjska, dwa kraje z OPEC, wypracowały porozumienie dotyczące cięcia dostaw ropy przez 17 krajów, w tym przez Norwegię i Rosję.
OPEC dostarcza na globalne rynki 40 procent światowej ropy. Baryłka benchmarkowej na świecie ropy Brent kosztuje obecnie niewiele ponad 49 dolarów, o ponad 50 proc. mniej niż przed rokiem.
Zobacz też: * *Jakie surowce ma Polska?
