W najbliższy poniedziałek kraje OPEC miały spotkać się na rozmowach z państwami-producentami ropy spoza kartelu, między innymi z Rosją. To już jednak przeszłość, bo Arabia Saudyjska zapowiedziała właśnie, że rezygnuje z obrad. W ślad za nią poszły inni członkowie OPEC i spotkanie ostatecznie zostało anulowane.
Zamiast tego kartel zapowiedział obrady we własnym gronie. Pomiędzy poszczególnymi członkami OPEC są bowiem duże różnice co do strategii wydobycia ropy. Chodzi o dogadanie stanowisk Iranu i Iraku w kwestii potencjalnego zmniejszenia wydobycia.
Na reakcję giełd na nagłą zmianę planów OPEC nie trzeba było długo czekać. Baryłka Brent potaniała w Londynie o ponad 3 proc. - do 47,5 dol., a West Texas Intermediate w Nowym Jorku kosztowała 46,42 dol. - wylicza Bloomberg.