Jeszcze wczoraj ropa zamknęła dzień na poziomie poniżej 77 USD. Dzisiaj otworzyła się natomiast o ponad dolara wyżej i rano jeszcze skoczyła do góry, docierając do 78 USD. Ostatnie notowania są nieco niższe i oscylują wokół 77,50 USD za tonę. Wg e-petrol.pl możliwe są dwa scenariusze rozwoju sytuacji. W pierwszym następować będzie w najbliższych dniach dalszy wzrost, aż do kolejnej psychologicznej granicy 80 USD, gdzie cena może na jakiś czas wreszcie się ustabilizować. W drugim tendencja odwróci się jeszcze przed granicą 80 USD za baryłkę i cena spadnie o kilka dolarów, do zajmowanego przez nią często w ostatnich tygodniach przedziału 71-73 USD. Jeżeli nadal przedłużać się będą niepokoje na bogatym w ropę Bliskim Wschodzie (program nuklearny Iranu, konflikt izraelsko-libański), w Nigerii zakłócana będzie przez wewnętrzne niepokoje produkcja i wydobycie, to o uspokojenie nastrojów może być ciężko. Wg rozmaitych danych światowy popyt na paliwa, mimo wysokich cen, będzie nadal duży. Okres wakacyjny sprzyja
częstszym podróżom, co też przyczynia się do zwyżek. Na najbardziej energochłonnym rynku na świecie – w Ameryce – zapotrzebowanie na paliwa ostatnio znowu wzrosło, co zaowocowało drastycznym spadkiem rezerw paliw i ropy.
W Polsce hurtowe podwyżki cen szykują się u obu największych producentów, czyli w Orlenie i Lotosie. Najpewniej nie pozostaną one bez wpływu na ceny na stacjach paliw. Zmiany mogą pojawić się na początku przyszłego tygodnia.