Opublikowane w środę informacje dotyczące zapasów ropy w USA wywołały kolejną przecenę tego surowca na światowych rynkach. W czwartek rano jej cena na giełdzie w Londynie spadła poniżej poziomu 30 dolarów za baryłkę. To pierwszy taki przypadek od kwietnia 2004 roku.
Zapasy ropy wzrosły o 0,23 mln baryłek do poziomu 482,56 mln baryłek. Takie informacje podał w środę Departamentu Energii USA w cotygodniowym raporcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów surowca o 2 mln baryłek.
Poznaliśmy również dane dotyczące rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego. Wzrost wyniósł 6,14 mln baryłek. W tym samym czasie zapasy benzyny urosły o 8,44 mln baryłek.
Zobacz, ile w czwartek kosztuje ropa naftowa notowana na giełdzie w Londynie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1452726000&de=1452780000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Na rynku pojawi się więcej ropy, bo Iran jest coraz bliżej zwiększenia eksportu tego surowca. To jeszcze pogorszy sytuację na giełdach, ponieważ nadpodaż ropy będzie jeszcze wyższa.
- Na rynkach mamy nadpodaż ropy z OPEC, która powinna być zmniejszana. Tymczasem prawdopodobnie już podczas najbliższego weekendu usłyszymy informacje, że sankcje Zachodu na Iran zostają zniesione. Dlatego w przyszłym tygodniu będzie jeszcze mocniejsza presja na spadki cen ropy - mówi Eugen Weinberg, ekonomista Commerzbank w Hongkongu.
Od początku 2015 roku ropa potaniała o ponad 40 procent.
- Ogólnie nastroje na rynku ropy naftowej pozostają pesymistyczne, więc kontynuacja spadków cen tego surowca wciąż jest prawdopodobnym scenariuszem - komentuje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
- Spadki cen ropy naftowej utrzymują się dłużej niż przypuszczano jeszcze kilka miesięcy temu. Wywołują one coraz większy niepokój wśród spółek naftowych, które coraz bardziej ograniczają inwestycje - np. brazylijski Petrobras w ostatnich dniach już po raz trzeci na przestrzeni pół roku obciął swoje plany inwestycyjne. Wiele firm coraz dotkliwiej także tnie zatrudnienie - we wtorek o planach zredukowania liczby miejsc pracy o 5 procent poinformował koncern BP - dodaje Sierakowska.