Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną z powodu spekulacji, że nadpodaż surowca na rynkach może nie być wcale taka duża - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana po 58,68 USD, po zwyżce o 69 centów. Od początku roku ropa typu brent zdrożała o ponad 10 procent.
Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 73 centy do 64,75 USD za baryłkę. Analitycy oceniają, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 1,75 mln baryłek.
We wtorek w swoim raporcie Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy ropy spadły w minionym tygodniu o 5,2 mln baryłek.
Notowania ropy naftowej typu brent w tym roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1420099200&de=1432135800&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&fr=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Departament Energii USA (DoE) przedstawi swoje oficjalne najnowsze wyliczenia dotyczące zapasów paliw w środę, po 16.30.
- Poziom zapasów ropy w USA jest tu ważny, bo wskazuje jak wygląda podaż i popyt na surowiec na rynkach. Kluczowe znaczenie mają jednak teraz dane o produkcji ropy - ocenia Ric Spooner, głoóny strateg w CMC Markets w Syndey.
- Minimum, na jakie czeka rynek, to informacje, że produkcja ropy z łupków w USA jest stabilna i nie rośnie. Jakikolwiek ruch produkcji w górę wywoła wyprzedaż surowca na giełdach paliw - dodaje. Ropa w USA zdrożała od początku 2015 roku o ponad 10 procent.