Amerykański Departament Energii prognozuje wzrost produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych w USA o 123 tys. baryłek dziennie. To prawie 20 mln litrów surowca każdego dnia. Taka sytuacja sprzyja dalszym obniżkom cen ropy.
Tanieje ropa naftowa. Po tym jak w ubiegły wtorek baryłka surowca na giełdzie w Nowym Jorku osiągnęła najwyższy poziom od początku marca (53,44 dolary) kolejne dni przyniosły lekkie obniżki. Także ostatnie godziny upływają pod znakiem przeceny. W efekcie za około 159 litrów ropy płaci się znowu blisko 52 dolarów.
Na początku bieżącego tygodnia spadkom sprzyjają m.in. informacje amerykańskiego Departamentu Energii. Prognozuje wzrost produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych w USA o 123 tys. baryłek dziennie do poziomu 5,19 mln baryłek dziennie.
- Jeśli te prognozy zrealizowałyby się, byłby to największy miesięczny wzrost produkcji od lutego 2015 roku, czyli od ponad dwóch lat. Dodatkowo łączna produkcja ropy z łupków w USA sięgnęłaby najwyższego poziomu od listopada 2015 roku - komentuje sytuację Dorota Sierakowska, ekonomistka Domu Maklerskiego BOŚ.
Cena baryłki ropy naftowej na giełdzie w USA src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1491861600&de=1492552740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Ekspertka DM BOŚ zwraca uwagę na fakt, że wiele amerykańskich firm wydobywczych zwiększyło swoją aktywność po przekroczeniu przez notowania ropy naftowej poziomu 50 dolarów za baryłkę. Im wyższa cena, tym większa motywacja tych spółek do zwiększania produkcji. Przypomnijmy, że jeszcze na początku ubiegłego roku cena była poniżej 30 dolarów.
- Ta perspektywa sprawia, że potencjał wzrostowy cen ropy naftowej jest ograniczony. Tymczasem kontynuacja korekty spadkowej jest prawdopodobnym scenariuszem na kolejne dni - wskazuje Sierakowska.
Z takiego obrotu spraw zadowoleni byliby kierowcy, którzy w ostatnich tygodniach raczej obserwowali rosnące ceny na stacjach. Od początku kwietnia średnia cena litra Pb95 w kraju wzrosła o około 10 groszy do poziomu blisko 4,70 zł.