Początek nowego tygodnia przyniósł wzrost cen ropy naftowej. Eksperci tłumaczą to sytuacją w Norwegii, która jest znaczącym dostawcą surowca w Europie. A to nie jedyny podobny problem na świecie.
Na światowym rynku najważniejsze są ceny na dwóch kluczowych giełdach: w Londynie i Nowym Jorku. W ciągu ostatnich 24 godzin zdecydowanie więcej działo się na pierwszej z nich. Surowiec podrożał o ponad 1 proc. i za baryłkę ropy płaci się 78 dolarów. Jedynie minimalnie w górę poszły notowania w USA, gdzie cena waha się w okolicach 74 dolarów.
- Większa siła strony popytowej na rynku ropy naftowej w Europie ma swoje fundamentalne uzasadnienie. Na początku bieżącego tygodnia uwagę inwestorów przyciągnęła sytuacja w Norwegii, gdzie ma mieć miejsce strajk pracowników sektora wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego - tłumaczy Paweł Grubiak - doradca inwestycyjny w Superfund TFI.
Takie plany mają związek z nieudanymi negocjacjami i odrzuceniem propozycji płacowych. Najprawdopodobniej produkcja zostanie wstrzymana przynajmniej na jednym dużym polu naftowym na Morzu Północnym.
- Możliwe, że inwestorzy nie reagowaliby na te doniesienia tak nerwowo, gdyby nie fakt, że problemy z podażą ropy naftowej pojawiają się ostatnio w różnych miejscach świata. Po raz kolejny chaos zapanował w Libii, co odbiło się echem na tamtejszej produkcji i eksporcie ropy naftowej - wskazuje ekspert.
Grubiak dodaje, że ogromne problemy gospodarcze od dłuższego czasu ma też Wenezuela, a to doprowadziło do znaczącego spadku produkcji i eksportu ropy z tego kraju.
Innym przykładem jest Iran, na który Stany Zjednoczone jakiś czas temu nałożyły sankcje. Już teraz kraje Europy oraz Azji ograniczają import irańskiej ropy naftowej w obawie przed pogorszeniem relacji z USA w obliczu innych dyskusji dotyczących międzynarodowego handlu.
Według eksperta Superfund TFI, ten proces będzie postępował, ponieważ państwa sprzymierzone ze Stanami Zjednoczonymi oficjalnie otrzymały pół roku na całkowite wstrzymanie się od handlu ropą z Iranem. Ten termin upływa w listopadzie. Jednocześnie, warto pamiętać, że wiele krajów ma zamiar negocjować z USA warunki dostaw ropy naftowej z Iranu, licząc na jakieś wyłączenia z sankcji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl