Do niezbyt udanych minione 5 dni może zaliczyć złoto. Od poniedziałku do piątku kruszec potaniał o blisko 30 dolarów na uncji – podobnie jak względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień. Co więcej, kruszec niebezpiecznie zbliżył się do granicy 1.100 USD/1 t oz., jednakże zdołał ją utrzymać.
Od początku minionego tygodnia rynkiem złota sterowały w szczególności waluty. Zgodnie z utrwaloną już zasadą, gdy eurodolar odnotowywał względnie wysokie wyniki – złoto utrzymywało wysoki poziom wartości. Jednakże popołudniu wskaźnik EURUSD gwałtownie spadł – w ciągu zaledwie 2 godzin z 1,3686 do 1,3612. Na ten kształt zachowywało się złoto.
Popołudniu wartość uncji spadła w Londynie o ponad 8 dolarów na uncji. Na nowojorskiej giełdzie kruszec również stracił na wartości. Kolejnego dnia, sytuacja walutowa negatywnie rzutowała już na zdecydowanie szerszą część sektora surowcowego. Traciła również ropa naftowa, o której cenach zadecydował dolar – także ponad pozytywnymi prognozami wzrostu popytu. We wtorek złoto potaniało do 1.115,75 USD/1 t oz.
W minionym tygodniu istotne dla złota były decyzje i dane z Chin. Na początku tygodnia cenę zdeprecjonowała informacja, iż Chiny nie mają zamiaru traktować złota jako inwestycję własnych rezerw. Jednakże już lada dzień, informacja o wzroście inflacji w Chinach i ewentualnym ograniczeniu działań stymulujących gospodarkę zdeprecjonowało notowania metali przemysłowych, uatrakcyjniając jednocześnie metale szlachetne.
Złoto powróciło do poziomów z początku tygodnia, jednakże jego druga połowa była wyjątkowo niepomyślna. Niestabilne czy niekorzystne kursy walut, pozytywne nastroje na rynkach akcji, ale jednocześnie tracące spółki wydobywające i przetwarzające metale szlachetne – w czwartek złoto zbliżyło się do granicy 1.100 USD/1 t oz., ustalając ubiegłotygodniowe minimum na zamknięciu czwartkowej sesji – 1.104,00 USD/1 t oz.
W końcówce tygodnia najistotniejszym czynnikiem rzutującym na ceny metalu był dolar, co do którego znacznie umocniło się euro, przełamując jednocześnie istotny opór i torując sobie drogę do poziomu 1,3800. Dane o wzroście produkcji przemysłowej zachęciły inwestorów do przeniesienia kapitału do gałęzi surowców. Jednakże wyjątkowo dobre notowania na rynkach akcji oraz zbyt gwałtowny wzrost cen złota wymusiły korektę. Finalnie kruszec zamknął ostatnią w tygodniu sesję notowaniem 1.106,25 USD/1 t oz.
W przeliczeniu na polską walutę, w poniedziałek rano na londyńskiej giełdzie uncja żółtego kruszcu kosztowała 3.217,38 PLN, natomiast na zamknięciu piątkowej popołudniowej sesji za tę samą ilość złota płacono 3.132,02 PLN.