Notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku podczas tej sesji spadają w reakcji na wzrost zapasów paliw w USA - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń 2011, tanieje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 75 centów do 87,53 USD.
We wtorek Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy oleju opałowego wzrosły w USA do najwyższego poziomu od 29 października. Zwiększyły się też rezerwy benzyny, już trzeci tydzień z rzędu.
W środę swoje wyliczenia na ten temat poda Departament Energii USA (DoE).
Analitycy spodziewają się wzrostu zapasów benzyny o 2 mln baryłek. Oczekują też spadku zapasów ropy - o 2,5 mln baryłek. Co do stanu zapasów paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, na który obecnie jest największe zapotrzebowanie, zdania ekonomistów są podzielone.
Nastroje na rynkach pogorszyły wtorkowe komentarze po posiedzeniu Fed, że ożywienie w Stanach Zjednoczonych postępuje, jednak w tempie, które nie gwarantuje spadku bezrobocia.
_ Wydatki gospodarstw domowych wzrastają w umiarkowanym tempie, ograniczonym poprzez wysokie bezrobocie, skromny wzrost dochodów, niższą wartość nieruchomości oraz surowe warunki kredytowe _ - czytamy w oświadczeniu Rezerwy Federalnej.