Większość obserwatorów ogłosiło już zmierzch mody na _ czarne złoto _. Ropa zaczyna akceptować wolę rynku, ale może jeszcze sprawić niespodziankę.
Rynek ropy naftowej przypomina obecnie ubiegłoroczną sytuację na giełdach papierów wartościowych. Po wręcz szaleńczych wzrostach w pierwszej połowie roku, w lipcu doszło do zdecydowanej korekty, która zniwelowała wartość surowca o około 25 proc.
Niemal natychmiast głosy, sugerujące kontynuację triumfalnego marszu kursu ropy naftowej do 200 - 250 dolarów za baryłkę, zastąpiły opinie o braku fundamentalnych podstaw do notowania tego surowca powyżej 100 dolarów i przeceny nawet do 60 - 80 dolarów.
Sentyment gaśnie
Nie ma wątpliwości, że notowania ropy naftowej znajdują się w okresie przesilenia. Cenotwórcze informacje, jak chociażby o wojnie w strategicznym regionie Kaukazu, czy huraganach w okolicach Zatoki Meksykańskiej nie rozkręcają kolejnej spirali wzrostów. Sentyment na rynku, który dyktowali w tym roku przede wszystkim spekulanci, wyraźnie się ochłodził. W efekcie to przesilenie ma szansę zaowocować zakończeniem dotychczasowego trendu wzrostowego.
[
* >> ZOBACZ CENY SUROWCÓW NA ŚWIECIE <<* ]( http://www.money.pl/gielda/surowce/ )
Analitycy Societe Generale przedstawili ostatnio scenariusz spadku ceny ropy do około 105 dolarów we wrześniu. Następnie, według ich prognozy kwotowania surowca znajdą się średnio w okolicach 115 dolarów do końca bieżącego roku. Ten scenariusz na pewno przypadł do gustu inwestorom czekającym na falę wzrostową na rynkach akcji i osobom kupującym dolara.
Mogą go potwierdzać ostatnie zwyżki cen akcji, wywołane nadspodziewanie pozytywną weryfikacją danych o amerykańskim PKB. Wystarczyło to by stać się sygnałem kupna dla inwestorów chętnych do zaangażowania w akcje. Co więcej, może być początkiem większej, jesiennej fali wzrostowej.
Ostatni zryw
Obserwując jednak ubiegłoroczny epilog hossy na rynkach akcji wydaje się, że należy poważnie liczyć się także ze scenariuszem, w którym na rynku ropy nie będzie spokojnie. Skrajne emocje wciąż nie wygasły.
Niewykluczone są istotne wahania ceny, a wręcz jeszcze jedna fala wzrostowa notowań ropy. W tym wariancie oznaczałoby, że jej cena może przynajmniej wyrównać dotychczasowe szczyty tego surowca (145 dolarów w cenach zamknięcia, 147 dolarów w cenach intraday).
Atutem posiadaczy długich pozycji na ropę może być ewentualny, globalny kryzys polityczny lub kolejne fatalne informacje z rynku finansowego USA. Żadnego z tych wydarzeń jednoznacznie wykluczyć się nie da.
| Przyczyny wzrostów cen ropy w ostatnich latach |
| --- |
| * - długookresowy wzrost popytu na ropę, związany z szybkim rozwojem gospodarki światowej, w szczególności takich państw, jak Chiny czy Indie. Tylko w Chinach konsumpcja ropy zwiększyła się w okresie 1999 - 2008 o 187 proc. * - znaczny spadek kursu dolara, który nastąpił m.in. na skutek znaczącego obniżenia stóp procentowych przez Fed. Cena ropy naftowej kwotowana jest w dolarach, co oznacza że wraz ze spadkiem kursu amerykańskiej waluty cena surowca staje się atrakcyjna dla nabywców z innych obszarów walutowych * - rozczarowanie inwestorów niezrealizowaniem pełnego planu zabezpieczenia amerykańskich interesów na Bliskim Wschodzie i rynku ropy * - strajki i ograniczenia produkcji w Nigerii * - zamachy i destabilizacja sytuacji w Iraku * - huragany w zatoce meksykańskiej * - irański program atomowy * - spekulacje związane z ucieczką kapitału z rynków akcji i nieruchomości |
Na ceny ropy wpływać może w najbliższym czasie spowolnienie gospodarek najbardziej rozwiniętych państw. Międzynarodowa Agencja Energii (International Energy Agency - IEA) jednoznacznie wskazuje, że w Stanach Zjednoczonych i Europie maleje popyt na ropę.
Tymczasem kraje należące do OPEC zwiększyły wydobycie do najwyższego poziomu w 48-letniej historii organizacji - zwiększenie wydobycia w Arabii Saudyjskiej z 9,4 milionów do 9,7 milionów baryłek dziennie - czyli do najwyższego poziomu w ciągu ostatnich 30 lat.
| **Czynniki przemawiające za zakończeniem trendu wzrostowego ceny ropy naftowej
** |
| --- |
| * - gwałtowne, spekulacyjne wzrosty na rynku surowców, zwykle kończące dotychczasowe fale wzrostowe * - mało racjonalne opinie pojawiające się na rynku, mówiące o wzroście ceny ropy nawet do 250 dolarów za baryłkę * - wyraźny spadek popytu na surowiec ze strony gospodarek USA i Eurolandu, do tego grona mogą dołączyć Chiny * - wysokie ceny ropy zachęciły producentów do zwiększenia wydobycia * - rosnące nadzieje na podwyżki stóp procentowych w USA i umocnienie dolara * - niewielka reakcja spekulantów na ostatnie doniesienia chociażby o kryzysie w Gruzji i huraganach w Zatoce Meksykańskiej * - odkrywanie nowych złóż ropy naftowej, jak chociażby w Brazylii lub pod Antarktyką |
Mocny dolar, słaba ropa
Warto zauważyć, że cena ropy zachowuje się odwrotnie do notowań amerykańskiego dolara. Między innymi na skutek znaczącego obniżenia przez Fed stóp procentowych amerykańska waluta zanotowała drastyczny, nominalny spadek wartości.
Cena ropy naftowej kwotowana jest w dolarach, co oznacza, że wraz ze spadkiem kursu amerykańskiego pieniądza surowiec ten staje się tańszy dla nabywców z innych obszarów walutowych. Doskonale pamiętamy _ tarczę ochronną _ w postaci mocnej złotówki, która uchroniła cenę benzyny w Polsce przed przebiciem poziomu 5 zł.
Tymczasem inwestorzy spodziewają się, że amerykańskie władze monetarne jesienią rozpoczną proces podnoszenia stóp procentowych. To poprawia ostatnio notowania dolara, a wpływa na osłabienie cen surowców.