Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o 1,5 proc. To efekt m.in. informacji o rosnących zapasach surowca w USA. W kolejnych dniach sytuacja na rynku będzie zależeć głównie od spotkania producentów ropy w Dosze.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX jest wyceniana po 41,13 dolara, po zniżce o 63 centy. W Londynie Brent tanieje o 68 centów, czyli 1,5 proc., i jest wyceniany po 43,5 dolarów za baryłkę.
Obserwuj bieżące notowania ropy naftowej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460584860&de=1460671140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Przecenie surowca sprzyjają ostatnie dane dotyczące zapasów. Zwiększyły się one w ubiegłym tygodniu o 6,63 mln baryłek, czyli 1,3 proc. do 536,53 mln baryłek. To duże zaskoczenie, bowiem analitycy oczekiwali wzrostu o 1 milion baryłek.
To nie jedyna kwestia, która negatywnie odbija się na cenach ropy. Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ, zwraca uwagę na raport OPEC. - Organizacja ta obniżyła w nim prognozę popytu na ropę naftową w bieżącym roku - zauważa ekspertka. - Według OPEC, światowy popyt na ten surowiec wzrośnie o 1,2 mln baryłek dziennie w 2016 roku, podczas gdy wcześniej szacunki zakładały wzrost o 1,25 mln baryłek dziennie. Analitycy zwrócili uwagę przede wszystkim na obawy dotyczące wielkości popytu na ropę w Chinach oraz Ameryce Łacińskiej.
Już za kilka dni, 17 kwietnia, najwięksi producenci ropy z OPEC i spoza kartelu spotkają się w Dosze, stolicy Kataru, w sprawie ewentualnego zamrożenia dostaw surowca.
- Spotkanie w Dosze to jest kluczowa sprawa dla rynków paliw - mówi Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney. - Nawet jeśli będzie tu jakieś porozumienie, to pozostają wątpliwości, czy zostanie ono zrealizowane - dodaje.
McCarthy ocenia, że pole do podwyżek cen ropy jest bardzo małe. - Potencjał dla podtrzymania wzrostów cen ropy jest ograniczony, bo mamy duże zapasy ropy - wskazuje.