Coraz więcej ropy zalega w magazynach. W ubiegłym tygodniu zapasy surowca w USA zwiększyły się o 3,4 mln baryłek, czyli około 540 mln litrów - podaje amerykański urząd do spraw energetyki. Cena surowca, zaraz po publikacji tych danych, mocno skoczyła do góry.
Najnowsze dane, choć potwierdzają rosnącą nadpodaż surowca, są lepsze od prognoz ekspertów. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów ropy o 3,75 mln baryłek. Dodatkowo jest to o ponad połowę mniejszy przyrost niż zaraportowany w poprzednią środę. Na te pozytywne informacje błyskawicznie zareagowały rynki finansowe.
W ciągu pierwszych 30 minut od publikacji danych cena ropy naftowej na amerykańskiej giełdzie, wzrosła o blisko 2 dolary do 45,5 dolara. Prawie 5 proc. wzrost kursu przerywa kilkudniową złą passę, kiedy notowania systematycznie spadały.
Obserwuj środowe notowania ropy naftowej na giełdzie w Nowym Jorku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1445986860&de=1446073140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Tygodniowa zmiana zapasów paliw, czyli Weekly Petroleum Status Report, publikowana jest w każdą środę przez EIA (Energy Information Administration). Jest to jedyny, pochodzący z rządowych źródeł, regularnie publikowany raport dot. danych o zasobach paliw. Dane zawarte w raporcie opierają się na informacjach dostarczanych przez firmy przemysłu paliwowego i dotyczą tygodnia kończącego się w piątek poprzedzający środową publikację.