O prawie 6 mln baryłek zmniejszyły się zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych w ciągu ubiegłego tygodnia. To duże zaskoczenie, bowiem ostatnio magazyny z surowcem systematycznie się zapełniały. W reakcji na nowe dane obserwujemy mocny wzrost kursu ropy na giełdzie w Nowym Jorku.
Dopiero co w ostatnią środę mieliśmy do czynienia z największy wzrostem zapasów "czarnego złota" od sześciu tygodni. Zwiększyły się one wtedy o 4,8 mln baryłek. Teraz sytuacja się odwróciła i z magazynów ubyło 5,88 mln baryłek. W przeliczeniu jest to blisko 935 mln litrów ropy.
Nie takiego wyniku spodziewali się eksperci od rynku surowców. Prognozy zakładały wzrost zapasów o 1,4 mln baryłek. Ta zaskakująca informacja przełożyła się od razu na notowania ropy na giełdach. Ta notowana w Nowym Jorku drożeje już blisko 3 proc.
Obserwuj bieżące notowania baryłki ropy naftowej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1450825260&de=1450911540&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Dynamiczny ruch kursu w górę sprawia, że ropa nadrabia straty z kilku tygodni. W tej chwili kosztuje niecałe 38 dolarów, podczas gdy jeszcze w piątek notowania zbliżały się do 34 dolarów - tańszej ropy nie widzieliśmy od początku 2009 roku.
Dane o zapasach pochodzą z raportu EIA. Są publikowane od kwietnia 1979 roku. Informacje zawarte w raporcie opierają się na informacjach dostarczanych przez firmy przemysłu paliwowego i dotyczą tygodnia kończącego się w piątek poprzedzający środową publikację.