Aż o 1,2 mln baryłek dziennie obniżyła produkcję organizacja zrzeszająca producentów ropy. Cięcia zaczną obowiązywać od 1 listopada. Okazały się znacznie większe niż się spodziewano. To pierwsza obniżka wydobycia od 2004 roku.
Decyzja OPEC podyktowana była spadającymi cenami surowca - z 78,4 dolara za baryłkę w połowie lipca do 58,7 dolara wczoraj. Spadek ten wynika z rosnących zapasów paliwa w USA, łagodnego sezonu sztormowego nad Atlantykiem oraz mniejszego napięcia związanego z irańskim programem atomowym.
Jednoglośna decyzja
OPEC cięcia w dostawach paliwa zapowiadał już od dwóch tygodni. Pierwotnie spotkanie państw wydobywających ropę miało odbyć się w _ Łączna produkcja 10 członków OPEC (z negocjacji wyłączony jest Irak) spadnie z 27,5 do 26,3 mln baryłek dziennie. _ grudniu, jednak 25-procentowa przecena surowca spowodowała przyspieszony termin szczytu, który miał miejsce wczoraj w Dausze, stolicy Kataru.
Plan zmniejszenia dostaw ropy poparła również Arabia Saudyjska, która rzadko popiera takie inicjatywy. Ten największy producent surowca na świecie zadeklarował, że zmniejszy swoje dostawy o 380 tys. baryłek dziennie.
Podaż w dół, ceny w górę
Na efekty decyzji OPEC nie trzeba było długo czekać. Wczoraj późnym wieczorem cena ropy w dostawach grudniowych wzrosła na giełdzie w Nowym Jorku o 0,3 proc. do 58,70 dol. za baryłkę, a na giełdzie w Londynie ceny ropy Brent o 0,4 proc. do 61,14 dol.
_ Ważna jest też decyzja o sposobie cięć. OPEC przegłosował, że punktem wyjściowym obniżki będzie rzeczywiste wydobycie z poprzedniego miesiąca a nie oficjalne limity produkcyjne. W rezultacie cięcia będą jeszcze większe. _Analitycy są zdania, że wczorajsze zmniejszenie produkcji może nie być wystarczające, aby zredukować wciąż rosnące zapasy. Zgadza się z nimi także OPEC, który nie wykluczył dalszych cięć na swoim grudniowym posiedzeniu (szacowane cięcia miałyby wynieść dodatkowe 500 tys. baryłek dziennie).
Eksperci uważają, że należy być jednak ostrożnym w podnoszeniu cen ropy, gdyż ich zbyt wysokie poziomy mogą zagrozić globalnemu rozwojowi gospodarczemu. Tego zdania jest m.in. Światowa Agencja Energii.
Na decyzji OPEC zyskują koncerny produkujące cenne paliwo: PetroChina Co. - największy producent ropy w Chinach - zyskał dziś 1,4 proc., a Inpex Holdings Inc., największy wydobywca ropy w Japonii - 1,8 proc.