Pierwsze godziny poniedziałkowej sesji na giełdach w Europie upłynęły dość spokojnie. Nastroje inwestorów po wygranej Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA były dobre, a notowania akcji były na plusie.
Czytaj więcej: Polska gospodarka nie jest najbardziej odporna na kryzys. Druga fala COVID-19 wyhamuje odbicie
Nagle, w tym samym momencie na różnych giełdach, kursy głównych indeksów wystrzeliły w górę po kilka procent. Po godzinie 13:00 zwyżki w większości przypadków przekraczały 5 proc., a na parkietach we Francji czy Hiszpanii były na poziomie nawet blisko 7 proc.
Niespodziewany skok w górę widoczny jest też na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG20 zyskuje około 5 proc. zbliżając się do poziomu 1800 pkt. - najwyższego od dwóch miesięcy.
Co się stało? Największa firma farmaceutyczna świata ogłosiła najnowsze wyniki badań nad szczepionką na COVID-19. Amerykański Pfizer pochwalił się, że szczepionka przez nich opracowana zapobiega 90 proc. infekcji koronawirusem.
Pfizer powiedział, że szczepionka zapewnia ochronę siedem dni po drugiej dawce i 28 dni po pierwszej dawce.
- Dzięki dzisiejszym wynikom jesteśmy o krok bliżej od przełomu, który pomoże zakończyć ten globalny kryzys zdrowotny - powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny Pfizer Albert Bourla, cytowany przez CNN.
Czytaj więcej: Indeks PiS 2.0 najniżej od maja. Straty na akcjach idą w kilkanaście miliardów złotych
- Z niecierpliwością czekamy na udostępnienie w nadchodzących tygodniach dodatkowych danych dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa szczepionki testowanej na tysiącach pacjentów - wskazał.
Reakcji giełd nie ma się co dziwić. Koronawirus i kryzys gospodarczy nim wywołany jest główny hamulcowym wzrostów cen akcji. Wizja pokonania pandemii sprawiła, że na rynek zaczęły płynąć znowu duże pieniądze.