"Prognoza na 2020 rok, jeśli chodzi o rynek fuzji i przejęć w Polsce, nie jest oczywista. Z jednej strony, mamy bardzo tani pieniądz, banki bardzo chętnie udzielają kredytów akwizycyjnych, fundusze private equity po serii wyjść planują kolejne wejścia, szukając okazji do wydawania. Równolegle w 2018 roku Polska została zakwalifikowana jako rynek rozwinięty, tak że fundusze i kapitał ogólnie niedostępny jeszcze w Polsce - nieaktywny - szuka swoich możliwości na naszym rynku" - powiedział Szykowny w rozmowie z ISBnews.TV.
"Z drugiej jednak strony, widmo spowolnienia gospodarki na pewno ostudza zapał u potencjalnych kupujących wśród głównie inwestorów branżowych" - dodał.
Przypomniał, że obecnie rynek oczekuje kilku dużych transakcji, m.in. sprzedaży mBanku, fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos czy też zapowiedzianego ostatnio wyjścia fińskiego inwestora Fortum z aktywów w Polsce i w krajach bałtyckich. Według niego, niezmiennie popularny będzie również handel. Na sprzedaż została wystawiona sieć sklepów Pepco, obecna w całej Europie, m.in. w Polsce. Do sprzedaży pewnie - w średnim terminie - będą też przygotowywać się spółki portfelowe funduszy takie jak Żabka czy Allegro, których procesy mogą pomału zaczynać się jeszcze w tym roku.
"Fundusze zainwestowały w te spółki już kilka lat temu, a obserwujemy, że skraca się horyzont inwestycyjny - bliżej 5 niż 7 lat, a sam proces troszkę trwa, tak że naturalnym jest, że przygotowania zaczynają się odpowiednio wcześniej" - wskazał Szykowny.
Spodziewa się on kontynuacji konsolidacji także w branżach IT, fintech czy też produkcyjnej oraz na rynku ochrony zdrowia.
"Jeśli chodzi o liczbę transakcji, to w naszym regionie - Europy Środkowo-Wschodniej - jesteśmy niekwestionowanym liderem, zarówno jeśli chodzi o wartość, jak i ilość. Szacuje się, że 1/3 transakcji odbywa się na naszym rynku. Porównując się natomiast do Europy Zachodniej, jesteśmy daleko w tyle, w szczególności patrząc na relację wartości rynku fuzji-przejęć do PKB, w Europie Zachodniej jest on nawet kilkukrotnie wyższy" - powiedział także dyrektor Navigatora.
Podkreślił, że w regionie Europy Środkowo-Wschodniej Polska jest najbardziej atrakcyjnym miejscem dla inwestowania, ze względu na to, że jest to największa gospodarka, najszybciej się rozwija i bardzo często polskie spółki służą inwestorom jako platforma do dalszego rozwoju w całym regionie.