Tak Niemcy chcą się uniezależnić od Rosji. Znalazły potężnego partnera

Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad as-Sani potwierdził w piątek w Berlinie na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem RFN Olafem Scholzem zawarcie porozumienia w sprawie dostaw katarskiego gazu do Niemiec od 2024 roku.

Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad as-Sani i kanclerz Niemiec Olaf Scholz porozumieli się w sprawie dostaw katarskiego gazu
Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad as-Sani i kanclerz Niemiec Olaf Scholz porozumieli się w sprawie dostaw katarskiego gazu
Źródło zdjęć: © PAP | OMER MESSINGER
oprac. MLG

Kanclerz Olaf Scholz podkreślił, że Katar odegra "kluczową rolę" w realizacji strategii dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w surowce energetyczne i odchodzenia od importu rosyjskiego gazu przez Niemcy.

- Kwestia bezpieczeństwa energetycznego ma dla nas wielkie znaczenie. Niemcy rozwiną swoją infrastrukturę tak, aby móc importować skroplony gaz (LNG) statkami — oznajmił kanclerz Niemiec.

- To duży krok i Katar odgrywa ważną rolę w implementacji naszej strategii energetycznej — dodał Scholz. Przed wybuchem wojny na Ukrainie rosyjski gaz ziemny pokrywał 55 proc. niemieckiego zapotrzebowania na ten surowiec.

Największa gospodarka Europy stara się teraz uniezależnić od rosyjskich surowców i zabezpieczyć kraj przed ryzykiem odcięcia dostaw przez Moskwę. Chodzi m.in. o przykład Polski i Bułgarii, którym Rosja zakręciła kurek z gazem, bo te kraje nie chciały płacić za dostawy w rublach. Podobny scenariusz ma czekać także Finlandię.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czas na zaciskanie pasa? PiS przed trudnym egzaminem

Umowa z Katarem to tylko jeden z wielu elementów nowej polityki energetycznej Niemiec. Kraj ten na początku rozpoczął napełnianie największego w Europie Zachodniej magazynu gazu w Rehden, opuszczonego przez rosyjski Gazprom. Zbiornik ten może pomieścić około 4 mld metrów sześciennych gazu. Niemcy chcą go napełnić na nadchodzącą zimę.

Choć nie ma jeszcze unijnego embarga na import rosyjskiego gazu, to wiadomo, że mogłoby ono pogrążyć Niemcy w recesji. Bundesbank wylicza, że natychmiastowy zakaz UE na rosyjski gaz może kosztować Niemcy równowartość 165 mld euro.

surowcegospodarkawojna w Ukrainie

Wybrane dla Ciebie