"Zarząd po dokonaniu oceny obecnej sytuacji Zakładów Mięsnych Henryk Kania w restrukturyzacji uznał, na chwilę obecną, że spółka nie widzi możliwości kontynuowania procesu rozważanej inwestycji" - czytamy w komunikacie wydanym przez władze Tarczyńskiego.
"W związku z powyższym zarząd podjął decyzję o zakończeniu rozmów i udziału spółki w procesie nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa Zakładów Mięsnych Henryk Kania" - dodano.
Przypomnijmy, że w sierpniu Tarczyński złożył warunkową ofertę nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Szybko zamiast o wielkiej fuzji w branży mięsnej mówiło się głośno o zamieszaniu. Władze ZM Henryk Kania zarzuciły konkurentowi manipulację i wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Sprawę wyjaśnia Komisja Nadzoru Finansowego.
Rozważanie opcji przejęcia straciło praktycznie sens w momencie, gdy zakładami mięsnymi Henryk Kania poważnie zainteresował się Cedrob. Firma zresztą ma już plan na postawienie marki Henryk Kania na nogi. W pierwszym etapie planowane jest osiągnięcie produkcji na poziomie 1 200 ton miesięcznie z trzech zakładów. Inwestycja może pochłonąć około 250 mln zł.
Zakłady Mięsne Henryk Kania mają za sobą bardzo trudny okres. W pierwszym półroczu nie wypracowały na czysto nawet złotówki zysku. Co więcej, są pod kreską 866 mln zł. Nie zarabiają, a na dodatek mają gigantyczne długi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl