"Bardzo cieszą nas deklaracje kilku partii politycznych, co do konieczności rozwoju energetyki odnawialnej, zwłaszcza w formule społecznej i obywatelskiej" - powiedział Tchórzewski, cytowany na profilu Ministerstwa Energii w serwisie Twitter.
"Mamy nadzieję, że ze względu na duże zainteresowanie środowisk politycznych energetyką rozproszoną, uda się zbudować konsensus wokół proponowanego przez ME kierunku rozwoju energetyki społecznej i rozproszonej" - dodał minister.
9 stycznia propozycję planu transformacji energetycznej Polski przedstawiła Nowoczesna. Partia założyła, że do 2035 r. energia elektryczna powinna być wytwarzana w 50% z odnawialnych źródeł, a do 2050 r. - w 80%. Pozostałe źródła to węgiel (40% w 2035 r.) i gaz (10% w 2035 r. i 20% w 2050 r.). W struktura źródeł odnawialnych przewidziano farmy wiatrowe na lądzie i na morzu, fotowoltaikę, biogaz i biomasę. Całkowity koszt tej transformacji Nowoczesna oszacowała na 550 mld zł.
Z kolei dziś Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) przedstawiło "Pakt dla zielonej energii", który ma być opaty na trzech filarach: tanim prądzie, czystym powietrzu i bezpieczeństwie dostaw energii elektrycznej Partia podkreśliła rolę energetyki prosumenckiej.
Zaprezentowany przez Ministerstwo Energii pod koniec listopada projekt PEP przewiduje m.in. spadek udziału węgla w miksie energetycznym do 60% w 2030 r., osiągnięcie 21% udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto do 2030 r. oraz uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej o mocy 1-1,5 GW do 2033 r. i bloków o mocy łącznie 6-9 GW do 2043 r. Nakłady inwestycyjne na nowe moce wytwórcze wynikające z PEP do 2040 r. to 400 mld zł. Konsultacje projektu trwają do 15 stycznia br.